tag:blogger.com,1999:blog-8450812227038189192024-02-07T05:47:43.761+01:00Cyfrowo - myśli analogoweWszystkie teksty są... tekstami, więc proszę nie brać ich personalnie. Pisarz konfabuluje, jak to mówi moja koleżanka i oczywiście ma rację.
W tym miejscu otwieram kolejne drzwi swojej wyobraźni. Próbuję się, mierzę z wyzwaniami. Tworzę.
Wszelkie podobieństwa są niezamierzone.
Wszystkie teksty są mojego autorstwa, więc są moją własnością i nie można ich kopiować bez mojej zgody.Basiekhttp://www.blogger.com/profile/11468199804871495298noreply@blogger.comBlogger39125tag:blogger.com,1999:blog-845081222703818919.post-51404965877850558072022-11-18T23:29:00.001+01:002022-11-18T23:31:21.011+01:00Zwierzątko<p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEibj23g7pnarlIzs7PJRJzzG9Uuyqp3d7SnEUnpV2Q1BPT4g8EGaXz6qBUhXjWLO2Ul6Up_dotZhmiU6qEtARCr5cH5CHZ_bg3hCLDVUZgdhJiSgY3bTIS-dqY3PyNlvatx5j28Vi2jglT2MMkb2K5f7Jv-MZllPI6RaMZGTCBHDOVXg_0qq-bCqZaE/s1280/drops-gc9a3d8643_1280.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="853" data-original-width="1280" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEibj23g7pnarlIzs7PJRJzzG9Uuyqp3d7SnEUnpV2Q1BPT4g8EGaXz6qBUhXjWLO2Ul6Up_dotZhmiU6qEtARCr5cH5CHZ_bg3hCLDVUZgdhJiSgY3bTIS-dqY3PyNlvatx5j28Vi2jglT2MMkb2K5f7Jv-MZllPI6RaMZGTCBHDOVXg_0qq-bCqZaE/s320/drops-gc9a3d8643_1280.jpg" width="320" /></a></div><br /> <p></p><p>Zauważyłam je pewnego, czerwcowego dnia na lusterku mojego auta. Dziwny początek, ale prawdziwy. </p><p>Zadomowiło się już, bo sieć była dość dobrze zamocowana na drzwiach. Zaczęłam obserwacje. <br />"E, zgubi się w trakcie jazdy" - pomyślałam.</p><p>Zjeździł ze mną Podlasie, wypadł razem na Suwalszczyznę, potem skoczył z nami na rodzinny wyjazd do Jastarni, gdzie odwiedził liczne grono kuzynów (jest ich tam mnóstwo), zwiedził ze mną Zamość, Lublin i południe Polski. Zrobiliśmy razem dobrych kilka tysięcy kilometrów. Nie zgubił się. Nauczył się rewelacyjnie funkcjonować w czym pomogła konstrukcja lusterka wstecznego.<br /></p><p>W czasie jazdy chował się w osłonie, żeby nie zdmuchnął go pęd powietrza. Podobnie było w czasie deszczu - idealny dom dla niego. Zniszczoną w czasie jazdy sieć pieczołowicie odbudowywał.<br />Pewnego razu pewnie zdziwił się, bo wyszedł w nocy zza osłony, a tu jakiś dziwny, podświetlony zamek na wzgórzu.<br />"What the f*ck??? 😮 - bardzo chciałabym zobaczyć jego minę w tym momencie.<br />I w taki sposób spędził dwie noce na parkingu pod zamkiem w Lublinie. Co więcej, nosiło mnie w tamtym roku okrutnie, więc odwiedził też inny zamek - największe skupisko cegieł w Europie, jak mawiają przewodnicy - czyli zamek w Malborku (przepiękny zresztą i imponujący). Ciągnie swój do swego, bo moim zwierzątkiem był pająk.<br />Odszedł gdzieś sobie wraz z większymi przymrozkami. I zrobiło mi się smutno, bo naprawdę ciekawe były obserwacje jego życia, jak radzi sobie w takim nietypowym środowisku. Mój pasażer na gapę, który został na kilka miesięcy. Fan jazdy samochodem, jak ja. Urósł imponująco, więc nie głodował. <br />Nie jestem jakąś tam miłośniczką pająków, ale...<br /><br />Chętnie adoptuję pająka na zewnętrzne lusterko wsteczne. Obojętnie po której stronie. Od wiosny.</p>Basiekhttp://www.blogger.com/profile/11468199804871495298noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-845081222703818919.post-87467682073450789272018-12-06T12:39:00.000+01:002018-12-06T12:45:21.279+01:00W próżni<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg0sxFmjb7t-3lh2XST-EjxY-Y3XNj-ugkjwyaPEAJ7msoU15HrAOX9AJk4Fr7zm04FQ6lsf-AlLHm41R1Uwk2siLE2Cf7YKJ-A_lwCGnV9S4pv3d294UW8tp83R2GAoPHdnUatafBfOCM/s1600/harp-1191682_1280.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="1280" data-original-width="807" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg0sxFmjb7t-3lh2XST-EjxY-Y3XNj-ugkjwyaPEAJ7msoU15HrAOX9AJk4Fr7zm04FQ6lsf-AlLHm41R1Uwk2siLE2Cf7YKJ-A_lwCGnV9S4pv3d294UW8tp83R2GAoPHdnUatafBfOCM/s320/harp-1191682_1280.jpg" width="201" /></a></div>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">Powiem Ci dziś, że nie czuję nic.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">Tydzień za tygodniem...</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">Czekam, aż znów zadrży serce na Twój widok.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">A ono śpi. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">Nie czuję nic.</span></div>
<b id="docs-internal-guid-89d267de-7fff-3876-d266-f0a5e5bd151b" style="font-weight: normal;"><br /></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">To nie Twoja wina.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">Poczekajmy przy kawie, śmiejąc się z dowcipów </span><br />
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">naszych dzieci.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">To nie moja wina.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">Przeczekam to chodząc po samotnych górach.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">Uznajmy, że wyszłam na daleki spacer.</span></div>
<b style="font-weight: normal;"><br /></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">Emocje są jak dźwięk trącony struną.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">Wysyła w świat pogłos, który dotrze tam, </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">gdzie będzie tylko mógł odbijać się od cząstek.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">Nie przemierzy Wszechświata.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">Próżnia uwięzi go tutaj, na tym naszym globie.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">Obiegając świat w końcu zniknie.</span></div>
<b style="font-weight: normal;"><br /></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">Nasz dźwięk zapisałam w głowie. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">Jego tony wyrył każdy wspólny dzień.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">Trochę dur, trochę mol, ale większość dość zwyczajna.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">Jak to naprawione, ulubione krzesło lub zaparzona kawa.</span></div>
<b style="font-weight: normal;"><br /></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">Odtwarzam to sobie dziś i dziwię się.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">Jak moje serce mogło zapomnieć? </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">Jakich cząstek zabrakło?</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">Bo ten dźwięk nie brzmi tam już.</span></div>
<b style="font-weight: normal;"><br /></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">To nie Twoja wina…</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">To nie moja wina…</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">Czasem po prostu tak bywa.</span></div>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">Przeczekajmy to albo spróbujmy zagrać od nowa.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;"><br /></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;"><br /></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><i>zdjęcie: ddouk z pixabay.com</i></span></div>
<div>
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;"><br /></span></div>
Basiekhttp://www.blogger.com/profile/11468199804871495298noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-845081222703818919.post-27886741543273600242018-05-11T18:32:00.002+02:002018-05-11T18:41:00.873+02:00Pisarz a jego pisanie<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjpyyzafFGJ8vEohTRDbv9zT_VwfooIS6V6kPTwirF2bw1DjEAKsD8Oq25X8yPe1nlqvPrIn-ct5GHp4GFMlqkXNvwAzz7becZHypXZ06ua8Bp-p_lEzbCf1EKdAYlHtf_8mMW7YGqsiuM/s1600/dark-2584166_1920.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjpyyzafFGJ8vEohTRDbv9zT_VwfooIS6V6kPTwirF2bw1DjEAKsD8Oq25X8yPe1nlqvPrIn-ct5GHp4GFMlqkXNvwAzz7becZHypXZ06ua8Bp-p_lEzbCf1EKdAYlHtf_8mMW7YGqsiuM/s320/dark-2584166_1920.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">Jest noc. Idę naga przez przytłumiony mrokiem świat. Nigdzie nie ma ludzi. Towarzyszy mi tylko ciepło otulające skórę i nocny śpiew ptaków. </span><br />
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">Latający nad głową nietoperz jest tutaj miłym dodatkiem.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">Idę i chłonę to wszystkimi zmysłami.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">Jestem szczęśliwa. Prawdziwie wolna.</span></div>
<b id="docs-internal-guid-0db5d006-5004-d829-0c9f-41e1edb70c0f" style="font-weight: normal;"><br /></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">Ten sen nie powtarza się jakoś cyklicznie, ale budzę się po nim z uśmiechem na twarzy. Kilka lat temu poczułam pierwszy raz takie uczucie </span><br />
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">na jawie. Czułam się naga, ale w dobrym znaczeniu. Pozbyłam się zbędnych, ciążących, maskujących to, co dobre, warstw. </span><br />
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">Uczucie prawdziwego wyzwolenia. Myślałam, że mam to już na zawsze. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">Prawda jest taka, że nic nie jest nam dane raz na zawsze. “Dane” to też za dużo powiedziane, bo wypracowywałam to latami. </span><br />
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">A potem zaniedbałam.</span></div>
<b style="font-weight: normal;"><br /></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">Co ma to wspólnego z pisaniem? </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">Bywały momenty, gdy siadałam do pisania i wychodziło coś naprawdę dobrego, takiego, jak chciałam. Właśnie. Momenty. </span><br />
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">A potem wpadłam w sieć. I dosłownie, i w przenośni. Zaczęłam budować tzw. markę i próbować promować to, co robię dla przyjemności. </span><br />
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">Skończyło się to frustracją i skasowaniem konta. Hejt? Absolutnie! Tak koncentrowałam się na tym, żeby wśród morza blogów </span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">i takich jak ja pisarzy, być NAJ. NAJlepszą oczywiście. Albo przynajmniej jakoś się wyróżnić.</span></div>
</div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">Zapomniałam o tym, żeby być sobą. Warstwy powracały, negatywne uczucia zaczęły coraz mocniej uciskać, a piękny sen nie chciał się przyśnić.</span></div>
<b style="font-weight: normal;"><br /></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">Pisanie zawodowe szło, o dziwo, bardzo dobrze. Kolejny tekst o ciśnieniomierzach, inhalatorach, a może o drukarkach cyfrowych? Proszę bardzo! </span><br />
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">Fachowy artykuł? Ależ oczywiście! Tyle znaków, ile trzeba, profesjonalnie, interesująco. Cacy.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">Moje pisanie dla przyjemności siedziało gdzieś na wielkiej pustyni. Nie przez dni 40. Bałam się, że w końcu tam padnie, bo podobno organizm ludzki </span><br />
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">potrafi wytrzymać bez jedzenia do 40 dni. Nie wiem, jaki organizm ma przyjemność bądź pasja, ale bałam się, że w końcu jednak umrze.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">W końcu zaczęły pojawiać się pęknięcia. Pewnego dnia zapadłam się psychicznie. Dziwny stan, ale tego dnia nie wypowiedziałam ani jednego słowa. </span><br />
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">Było mi wszystko jedno, co kto o mnie myśli, co powinnam, a czego nie. Miałam to na końcu mojego układu pokarmowego.</span></div>
<b style="font-weight: normal;"><br /></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">Sama nie wiem, co mam sądzić o przeznaczeniu itp. Racjonalnie w to nie wierzę, ale czasem zbiegi okoliczności są nader zastanawiające. </span><br />
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">I taki epizod nastąpił po zapadnięciu, gdy pozbyłam się wszelkiej nadziei na to, czy będzie dobrze, czy źle. Było mi to obojętne.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">Przypadek podsunął mi film o pisarzu J.D. Salingerze “Rebel in the Rye”. W pewnym momencie zaczęłam notować dialogi, </span><br />
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">bo kolejne zdania otwierały mi coraz szerzej oczy. Musiałam wypisać to i owo, i powiesić przed oczami. Żeby znów nie wpaść w jakąkolwiek sieć.</span></div>
<b style="font-weight: normal;"><br /></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">Prawdopodobnie wyważyłam kolejne otwarte drzwi, na szczęście chyba nie robiłam tego z główki, więc nie wylądowałam gdzieś na ścianie z rozbitym łbem.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">Dotarło do mnie, że…</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: underline; vertical-align: baseline; white-space: pre;">Pisarz a pisanie to chyba dwie różne rzeczy.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">Pisarz jako człowiek nie musi uwodzić czytelników. Być piękny, szlachetny, cudownie społeczny itp. itd. Wiem, że obecnie na rynku panuje przesyt </span><br />
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">i każdy staje na rzęsach żeby sprzedać kolejny egzemplarz książki. Zastanawiałam się nad tym, czy muszę dołączyć do tych książkowych igrzysk.</span></div>
<b style="font-weight: normal;"><br /></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">NIE!</span></div>
<b style="font-weight: normal;"><br /></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">W zrozumieniu tego pomogły mi słowa nauczyciela - Whita Burnetta, do którego Salinger uczęszczał na zajęcia z kreatywnego pisania. </span><br />
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">Konkluzja jednej z rozmów brzmiała tak:</span></div>
<b style="font-weight: normal;"><br /></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 700; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">“Czy jesteś gotów oddać się opowiadaniu historii, wiedząc, że możesz nie dostać nic w zamian?” </span></div>
<b style="font-weight: normal;"><br /></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">Żadnych publikacji. Żadnego poklasku. NIC. </span></div>
<b style="font-weight: normal;"><br /></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">I kolejna sprawa.</span></div>
<b style="font-weight: normal;"><br /></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 700; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">Czy chcesz pisać, aby pokazać światu swój talent, czy przekazać to, co masz w sobie?</span></div>
<b style="font-weight: normal;"><br /></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">Nigdy nie lubiłam się ścigać. Do szpiku kości nie cierpię przypodobywania się, dlatego tak frustrujące było samodzielne przebijanie się </span><br />
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">przez media społecznościowe. Nic dziwnego, że kogo stać, wynajmuje do tego ludzi. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">Chociaż wiedziałam, że muszę być sobą i nie mogę patrzeć na innych, ale… podświadomie to robiłam. Bałam się, że napiszę coś </span><br />
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">urażając kogoś. Lubię sobie czasem wykorzystać słowa rynsztokowe jako środek ekspresji. Za każdym razem używając takiego, czy innego wyrażenia, </span><br />
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">pojawiał się w myślach obraz tej czy innej znajomej. I chociaż tworzę fikcję, bliskie lub dalsze grono pewnie będzie zastanawiać się, </span><br />
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">czy to moje doświadczenie, czy wymyśliłam to (w domyśle, że na pewno to przeżyłam!).</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">Zblokowałam się tym przymusem tańczenia wokół czytelnika, aby łaskawie spojrzał na ułożone przeze mnie w zdania litery. </span><br />
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">W myślach błagałam o jakikolwiek komentarz. Najpierw próbowałam błagać jawnie, ale jednak udało mi się wyciągnąć swoją godność z pyłu drogi </span><br />
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">i ją nieco otrzepać.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">Salinger pomógł mi zrozumieć, że...</span></div>
<b style="font-weight: normal;"><br /></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 700; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">Osoba pisarza i to, co tworzy, to dwie różne rzeczy. </span></div>
<b style="font-weight: normal;"><br /></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">Mistrz pióra może być gburem, odludkiem, typem takim czy owakim. Nie musi promocyjnie wdzięczyć się do czytelnika, JEŚLI... </span><br />
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 700; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">jego opowieść złapie czytelnika za przysłowiowe jaja od pierwszej strony i będzie tak trzymać do ostatniej strony</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: underline; vertical-align: baseline; white-space: pre;">.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">To nie sam pisarz jest ważny i jego charakter, ale jego przekaz.</span></div>
<b style="font-weight: normal;"><br /></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">Spróbuję nie zapomnieć o tym.</span></div>
<br />
<br />
<br />
<br />Basiekhttp://www.blogger.com/profile/11468199804871495298noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-845081222703818919.post-77850753325871892012018-05-10T22:17:00.000+02:002018-05-10T22:17:20.957+02:00Bez słów<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqYPZUlBjsOoZAG4iqeNeYBuTEhCUb6priLz3IYp8Xdim9zxXzHyQZbACTLLiu6q7wa7Fa8lxYWQWrEfkz0WI3UCgj_lE-_bpTVTlg6USIlg_lhYqEtZsKUNYXi941HC4nEXRkffhkBnI/s1600/head-68577_1280.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="853" data-original-width="1280" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqYPZUlBjsOoZAG4iqeNeYBuTEhCUb6priLz3IYp8Xdim9zxXzHyQZbACTLLiu6q7wa7Fa8lxYWQWrEfkz0WI3UCgj_lE-_bpTVTlg6USIlg_lhYqEtZsKUNYXi941HC4nEXRkffhkBnI/s320/head-68577_1280.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: Arial; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap; white-space: pre;">Skacząc każdego dnia</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: Arial; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap; white-space: pre;">(wcześniej!)</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: Arial; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap; white-space: pre;">z wokalizy na wokalizę</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: Arial; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap; white-space: pre;">dziś przypadkiem połamała swoją wizję siebie.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: Arial; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap; white-space: pre;">Wczorajszy jej śmiech </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: Arial; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap; white-space: pre;">dziś niepewnie krąży po bagnie pod tytułem “Przedwczoraj”.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: Arial; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap; white-space: pre;">Za ścianą zaległa cisza</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: Arial; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap; white-space: pre;">gdy dzwonkom głosu zabrano serca. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: Arial; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap; white-space: pre;">Życiowa sztuka, </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: Arial; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap; white-space: pre;">ni to dramat</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: Arial; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap; white-space: pre;">ni czort wie co</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: Arial; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap; white-space: pre;">z przeszłości trzewi podeszła pod gardło paląc krtań kwasem.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: Arial; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap; white-space: pre;">Gorycz żółci zatriumfowała nad tu i teraz.</span></div>
<b id="docs-internal-guid-c8fb3fec-4bb2-5abb-5ae7-b265c2e130fd" style="font-weight: normal;"><br /></b>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: Arial; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap; white-space: pre;">Ona, pochylając się nad stołem</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: Arial; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap; white-space: pre;">próbowała złożyć siebie na nowo.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: Arial; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap; white-space: pre;">Swoją wizję. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: Arial; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap; white-space: pre;">Swój obraz </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: Arial; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap; white-space: pre;">który wystawia światu codziennie otwierając oczy.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: Arial; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap; white-space: pre;">Również sobie samej.</span></div>
<b style="font-weight: normal;"><br /></b>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: Arial; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap; white-space: pre;">Próbuje złożyć inaczej</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: Arial; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap; white-space: pre;">zamienić miejscami poszczególne części.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: Arial; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap; white-space: pre;">Ale tak się nie da. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: Arial; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap; white-space: pre;">Każda pasuje tylko do jednego miejsca.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: Arial; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap; white-space: pre;">Patrząc w dal niewidzącym wzrokiem,</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: Arial; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap; white-space: pre;">przerzuca dojrzewającą decyzję.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: Arial; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap; white-space: pre;">Od półkuli do półkuli.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: Arial; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap; white-space: pre;">Taki ping-pong mózg prodakszyn.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: Arial; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap; white-space: pre;">---</span></div>
<b style="font-weight: normal;"><br /></b>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: Arial; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap; white-space: pre;">Wstałam. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: Arial; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap; white-space: pre;">Machnęłam. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: Arial; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap; white-space: pre;">Rozsypałam.</span></div>
<b style="font-weight: normal;"><br /></b>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: Arial; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap; white-space: pre;">W takim razie wolę chaos.</span></div>
<br />Basiekhttp://www.blogger.com/profile/11468199804871495298noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-845081222703818919.post-44152126194941092002018-03-02T00:28:00.000+01:002018-03-02T00:28:02.454+01:00PoranekWylewam do zlewu Twoją kawę<br />
Przez rury ucieka moje poranne uczucie do Ciebie.<br />
Było gorące<br />
Twój chłód je zmroził.<br />
Nie było gorzkie<br />
Ale próbowałam dosłodzić je patrząc w Twoje oczy.<br />
Odwróciłeś się.<br />
<br />
Syfon wypełniają fusy.<br />
Krople płyną dalej, do ścieków.<br />
<br />
Wstałam skoro świt<br />
Specjalnie żeby zdążyć zanim się obudzisz.<br />
Chciałam podarować Ci esencję swoich uczuć zaparzonych w aluminiowym dzbanku.<br />
<br />
Obojętny wzrok<br />
Trzaśnięcie drzwi zamiast czułego uścisku<br />
Widok oddalającej się postaci, która zawsze się odwracała<br />
Czasami nawet dwa razy<br />
Posyłając ręką łagodne pożegnanie zanim zniknie za sąsiednim budynkiem.<br />
Nie dziś.<br />
<br />
Gorzki zawód.<br />
Gorzka kawa płynąca rurami do ścieków.<br />
Płynące łzy.Basiekhttp://www.blogger.com/profile/11468199804871495298noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-845081222703818919.post-80988133724715558602018-01-18T21:49:00.000+01:002018-01-18T22:12:00.559+01:00W płaszczu świata - taka moja recenzja<span id="docs-internal-guid-34563a47-0b06-a34d-9dc2-4050a49d8ff0"></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span id="docs-internal-guid-34563a47-0b06-a34d-9dc2-4050a49d8ff0"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmbvr2z1OKDuCCZxnwGQOA8t-AQigLAqwH0Wc-vx9Bj34hJ-xvfTPDuC4bTyWhhepfMFL-6JTSucYRkHGoNSaTL7FkaeQ31dcE8fsdKWNfqT7443lr_gwGuC6oebQHOg_AMCDGNudyWc8/s1600/W-p%25C5%2582aszczu-%25C5%259Bwiata_ok%25C5%2582adka-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="832" data-original-width="596" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmbvr2z1OKDuCCZxnwGQOA8t-AQigLAqwH0Wc-vx9Bj34hJ-xvfTPDuC4bTyWhhepfMFL-6JTSucYRkHGoNSaTL7FkaeQ31dcE8fsdKWNfqT7443lr_gwGuC6oebQHOg_AMCDGNudyWc8/s320/W-p%25C5%2582aszczu-%25C5%259Bwiata_ok%25C5%2582adka-1.jpg" width="229" /></a></span></div>
<span id="docs-internal-guid-34563a47-0b06-a34d-9dc2-4050a49d8ff0">
</span>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span id="docs-internal-guid-34563a47-0b06-a34d-9dc2-4050a49d8ff0"><span style="font-family: "arial"; font-size: 11pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><br /></span></span></div>
<span id="docs-internal-guid-34563a47-0b06-a34d-9dc2-4050a49d8ff0">
</span>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span id="docs-internal-guid-34563a47-0b06-a34d-9dc2-4050a49d8ff0"><span style="font-family: "arial"; font-size: 11pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Łatwiej byłoby mi policzyć gwiazdy na niebie niż ilość spacerów po Białymstoku. Może dlatego, że gwiazdy widzę, nawet jako-tako przy tych tysiącach kilowatów wysyłanych w kosmos za pomocą świetlówek w latarniach, podświetleń, szyldów, lamp samochodowych. Łunę miasta widać z dziesiątków kilometrów. A spacerów nie widać. Tylko moje mięśnie może jeszcze co nieco pamiętają. </span></span></div>
<span id="docs-internal-guid-34563a47-0b06-a34d-9dc2-4050a49d8ff0">
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="font-family: "arial"; font-size: 11pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Spacery przeszłam, przechodzę i będę przechodzić. Przechodzę też do sedna sprawy. Otóż. Wpadła mi w ręce kilka tygodni temu książka. Niepozorna, aczkolwiek z bardzo ciekawą okładką. Niebieski ogryzek czerwonego jabłka. Wróć. GWIAŹDZISTY ogryzek czerwonego jabłka - tak powinnam określić, żeby nie męczyć inżynierskim opisem, że na niebieskim były takie to a takie gwiazdy, o takiej jasności itepe. Miałam i nadal mam ochotę wejść do środka tego ogryzka. Ciekawe...</span></div>
<br /><div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="font-family: "arial"; font-size: 11pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Chodziłam po Białymstoku wielokrotnie. Nawet w płaszczu. Jednak nigdy nikt nie zaproponował mi spaceru w <a href="http://milkamalzahn.pl/w-plaszczu-swiata/" target="_blank">“W płaszczu świata”</a>, aż do czasu, gdy wpadła na ten pomysł Miłka Malzahn. Przewróciła na początku swoją bohaterkę, coś tam przeskoczyło i wysłała ją w małą podróż po tym samym świecie, tylko widzianym od podszewki. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="font-family: "arial"; font-size: 11pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Zachwycił mnie ten świat. Nigdy wcześniej nie pomyślałam, że można tak patrzeć na widziane codziennie rzeczy, mijanych przechodniów. Gdyby było to możliwe, przeniosłabym się na jakiś czas, aby zobaczyć świat TAK inaczej. Póki co, muszę zadowolić się tym, co Miłka stworzyła.</span></div>
<br /><div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="font-family: "arial"; font-size: 11pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Chyba nie ma zbyt wielu książek, których akcja dzieje się w Białymstoku. Żadna z nich nie ujęła mnie tak, jak “W płaszczu świata”, bo czytając czułam się tak, jakbym była na tym spacerze. Gratuluję autorce wyobraźni oraz talentu do oddawania realizmu, nawet wtedy, gdy jest trochę nie-realny. Czytałam i czułam doskonale to moje miasto. Idąc z bohaterką przez stronice książki w głowie miałam mapkę trasy. Co jest niby trudnego w opisaniu spaceru jakąś tam trasą w jakimś tam mieście? Zapytajcie tych, którzy to niby zrobili i im się nie udało. </span></div>
<br /><div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="font-family: "arial"; font-size: 11pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Po czym poznaję dobrą, według własnego, subiektywnego odczucia, książkę? Ano po tym, że kończąc, zaczynam czytać ją od początku. I tak się stało w tym przypadku. Chciałam jeszcze raz iść na spacer. Niby ten sam, niby z tymi samymi bohaterami, ale wiedziałam, że dostrzegę jakieś szczegóły, które umknęły mi za pierwszym razem. I poszłam!</span></div>
<br /><div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="font-family: "arial"; font-size: 11pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">“W płaszczu świata” nie jest zbyt zasobną w stronice książką, ale to nawet dobrze, bo nie da się jej szybko czytać. Albo może i da, ale po co? Są rzeczy, które pochłania się szybko, jak kawę na dworcu, a są cymesy, którymi człowiek się delektuje. I jest nim także książka Miłosławy Malzahn “W płaszczu świata”. Wprawdzie nie polecam jej jeść, ale zapraszam do czytelniczej uczty. Niech nie zniechęci Was do tego mój enigmatyczny zarys fabuły, bo po prostu nie chcę psuć radości czytania. Byłoby szkoda :) </span></div>
</span>Basiekhttp://www.blogger.com/profile/11468199804871495298noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-845081222703818919.post-43783842594340578742017-07-28T08:38:00.001+02:002017-07-28T08:44:00.419+02:00<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifqkNzwC_joQ-zIFNuh7R15kZS9RACSeQ6R6mwW_eKIamiSSQSG48Qg2odJpsN4bWfZ1z1_suFF5ilmgMkSqhE2ry1g24nk-0n1T6czVwhHqCZfFgkiEXNKAOxJhUzKXFIcE852eyp800/s1600/24d.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="600" data-original-width="800" height="150" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifqkNzwC_joQ-zIFNuh7R15kZS9RACSeQ6R6mwW_eKIamiSSQSG48Qg2odJpsN4bWfZ1z1_suFF5ilmgMkSqhE2ry1g24nk-0n1T6czVwhHqCZfFgkiEXNKAOxJhUzKXFIcE852eyp800/s200/24d.jpg" width="200" /></a></div>
<h2>
</h2>
<h2>
</h2>
<h2>
</h2>
<h2>
</h2>
<h2>
</h2>
<h2>
</h2>
<h2>
</h2>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<h3>
D.</h3>
<br />
Morskiej piany brzegiem<br />
Piasku grani, grzbietem<br />
Idę do Ciebie.<br />
Muszli skraj kaleczy<br />
Stopy rant wszechrzeczy<br />
Szukam Ciebie.<br />
<br />
Bielone cienie wątpliwości<br />
Pokrywa czarna sadza słów<br />
Tej listy plusów i minusów<br />
Spisanej w porozumieniu dusz.<br />
<br />
Fala łamie kontury,<br />
Wiatr łka partytury,<br />
Mewy skrzeczą swe bzdury.<br />
A może to ja?<br />
<br />
Wyrzucam przeszłości absurd<br />
Że niby my, wspólny akord?<br />
To fałsz, tam harmonii brak.<br />
Tak, szukałam Cię kiedyś<br />
Nie, to nie był mój kaprys<br />
Widocznie poszliśmy wspak...Basiekhttp://www.blogger.com/profile/11468199804871495298noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-845081222703818919.post-17583438015865831732017-06-09T08:01:00.002+02:002019-01-03T19:31:49.835+01:00***<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjHtVNcQtTftVxRwieUqx4URg2UOCJvIz2bLZU7wsFAW0xB1VLSTzvHFdSb5S82YY_q12ux6cDVyHRP1SYvJtEjjf6bt8C8UFtKmVoeo-rkxHF18ZFf1mdsI-Mdq9ypXRYylA3jcd4_xAo/s1600/jabal-102567_1920.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1050" data-original-width="1600" height="209" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjHtVNcQtTftVxRwieUqx4URg2UOCJvIz2bLZU7wsFAW0xB1VLSTzvHFdSb5S82YY_q12ux6cDVyHRP1SYvJtEjjf6bt8C8UFtKmVoeo-rkxHF18ZFf1mdsI-Mdq9ypXRYylA3jcd4_xAo/s320/jabal-102567_1920.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="background-color: white; color: #1d2129; margin-bottom: 6px; margin-top: 6px;">
<div style="font-family: helvetica, arial, sans-serif; font-size: 14px;">
<br /></div>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Bose nogi mi masujesz</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Kiedy płonie świat</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Duży palec lewej stopy</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Pada domek z kart</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Prawej pięty głaszczesz skórę</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Dym spowija żart</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Po śródstopiu wodzisz palcem</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Trzeszczy pychy kark.</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Bo chyba dziś zatańczymy walca</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Na raz, pospieszne dwa i trzy</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Ostatni skrawek spokojnego krańca</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Gdy wokół tylko apokaliptyczne sny.</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Ten świat jest tylko żartem</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Choć na poważnie był</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Zapytaj jego Stwórcę</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Co zrobi z młynem tym.</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">A on nam zaraz puści walca</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Na raz, przyspieszasz dwa i trzy</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Nie słyszę dzięki temu trzasku kości</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Łamanych siostrom czartów złych.</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Tak więc dalej masuj moje stopy</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Piękniejszy będzie świat</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Zazdrości pysze i chciwości</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Podamy bilet,</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Kierunek - diabeł-brat.</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Wyślemy w podróż morską</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Szalupą dawnych chęci mych</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">I spłoną w dali w słońcu</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Bo to słomiany ogień był.</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="text_exposed_show" style="background-color: white; display: inline;">
<div style="color: #1d2129; font-family: Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 14px;">
</div>
</div>
Basiekhttp://www.blogger.com/profile/11468199804871495298noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-845081222703818919.post-33365416635614010982017-04-07T00:59:00.002+02:002017-04-07T01:07:19.702+02:00Nocne czary-mary<i>Weźmisz pierwszą książkę, która ci się napatoczy pod rękę. Otworzysz na dowolnej stronicy i wybierzesz jedno zdanie, na które trafi pierwsze twój wzrok. Weźmisz je i stworzysz, zaczynając od niego, swoją opowieść...</i><br />
<i><br /></i>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCUTnuHem1rZBslR4UOZ3MqDQNgpjmOBYBg1Yl4BA84JAQVTtbw269ElNKgKxRN8hBDC9urpwLpukvUhc2xXW3OAM6tTzsKNmNdBPA7hLBtLUpsfG6M1iYc64rmUMIxs_GZhvwY-feWlE/s1600/adult-1846748_1920.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="256" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCUTnuHem1rZBslR4UOZ3MqDQNgpjmOBYBg1Yl4BA84JAQVTtbw269ElNKgKxRN8hBDC9urpwLpukvUhc2xXW3OAM6tTzsKNmNdBPA7hLBtLUpsfG6M1iYc64rmUMIxs_GZhvwY-feWlE/s320/adult-1846748_1920.jpg" width="320" /></a></div>
<i><br /></i>
<i><br /></i>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">“Smokey i Idgie siedzieli w kawiarni, paląc papierosy i pijąc kawę.”*</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Barani wzrok gościa w śmiesznych, zielonych gaciach robił jednocześnie coś dziwnego z mimiką Idgie. Drgała jej nienaturalnie górna warga odkrywając co chwilę jej nieco królicze zęby. Wydęła lekko lewy policzek, podłubała koniuszkiem języka w górnej szóstce, zadrgały na moment skrzydełka nosa. Jej gałki oczne miały zupełnie inną częstotliwość niż tamte tiki, aż Smokey skomplementował całość cmoknięciem. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Typ w zielonych gaciach nic sobie z tego nie robił i nadal się w nią wpatrywał z uwielbieniem. Smokey sięgnął po kubek by nabrać spory łyk kawy. Idgie schyliła się na chwilę i grzebała coś przy oczach. Smokey przytrzymał płyn w ustach rozprowadzając kofeinę po śluzówkach. Śledził leniwie przelatującą muchę nie tracąc z pola widzenia tych dwojga. Idgie wyprostowała się szczerząc do zielonoportkiego zęby w szerokim uśmiechu.</span><br />
<span style="font-family: "arial"; font-size: 11pt; white-space: pre-wrap;">- Idgie, kur…! Coś ty!!! - tylko tyle zdołał z siebie wykrzesać Smokey parskając wcześniej kawą na trzy stoliki do przodu. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">A ta szelma uśmiechała się tylko zalotnie w stronę baraniego wzroku mając wywinięte górne powieki. Stary, licealny żart.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Gość zemdlał. Kelnerka spojrzała, krzyknęła i upuściła tacę rozbijając stos naczyń. Idgie rozejrzała się wokół. Zwabieni hałasem przechodnie rozpłaszczali nosy na witrynie baru. Jeden z nich puścił smycz, co szybko wykorzystał duży mastif angielski, który umknął w kierunku skrzyżowania. </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><br class="kix-line-break" /></span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Po chwili wszyscy usłyszeli potworny huk i trąbienie klaksonów. Nad wysepką ronda zawisł jakiś obiekt rzucający okrągły cień na trawę, ale nikt nie zwrócił na to uwagi, więc spodek usiadł bez zbytniego zainteresowania ze strony przechodniów.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Idgie tylko wywróciła oczami. Kolejny, ciekawy dzień w tej dziurze, o której zapomniał nawet kurator sądowy. </span></div>
<b id="docs-internal-guid-f66d3c85-4552-b83c-afd5-b1a85826ffce" style="font-weight: normal;"><br /></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">*zdanie pochodzi z książki “Smażone zielone pomidory” Fannie Flagg.</span></div>
Basiekhttp://www.blogger.com/profile/11468199804871495298noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-845081222703818919.post-65738653090373247142017-03-29T23:36:00.000+02:002017-03-30T00:05:49.188+02:00Dialog alter ego<span style="background-color: #f6f7f9; color: #1d2129; font-family: "helvetica" , "arial" , sans-serif; font-size: 12px;">Kolega z grupy pisarskiej zadał ćwiczenie polegające na ułożeniu dialogu kilku swoich alter ego. Żeby utrudnić, początek kolejnego miał być synonimem wyrazu z końca poprzedniego wcielenia. Prawie mi się udało ;)</span><br />
<span style="background-color: #f6f7f9; color: #1d2129; font-family: "helvetica" , "arial" , sans-serif; font-size: 12px;">Przedstawiam Wam swoje "rozsiedmienie" jaźni.</span><br />
<span style="background-color: #f6f7f9; color: #1d2129; font-family: "helvetica" , "arial" , sans-serif; font-size: 12px;"><br /></span>
<span style="background-color: #f6f7f9; color: #1d2129; font-family: "helvetica" , "arial" , sans-serif; font-size: 12px;"><br /></span>
<span style="background-color: #f6f7f9; color: #1d2129; font-family: "helvetica" , "arial" , sans-serif; font-size: 12px;">-------</span><br />
<span style="background-color: #f6f7f9; color: #1d2129; font-family: "helvetica" , "arial" , sans-serif; font-size: 12px;">R: Jaki piękny dziś księżyc na niebie... Płynie majestatycznie, tajemniczo omiatając srebrnymi promieniami powierzchnię Ziemi... W jego cieniach chowają się słodkie tajemnice zakochanych, westchnienia marzycieli i nadzieje wszystkich rozedrganych serc…</span><br />
<br style="background-color: #f6f7f9; color: #1d2129; font-family: Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 12px;" />
<span style="background-color: #f6f7f9; color: #1d2129; font-family: "helvetica" , "arial" , sans-serif; font-size: 12px;">SŹ: Pikawa, mówisz? Stara, patrz, bo zaraz z tych cieni wylezie wilczek zuuuuuuyyyy i cię pożre. Aaaaaaaarrrrrggggghhhhh!!! Najpierw rozszarpie twoją skórę, a jak trafi na tętnice. Ooooo, to dopiero będzie sikawa! AHAHAHAHAHA!!! Romantyczka popieprzona.</span><br />
<br style="background-color: #f6f7f9; color: #1d2129; font-family: Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 12px;" />
<span style="background-color: #f6f7f9; color: #1d2129; font-family: "helvetica" , "arial" , sans-serif; font-size: 12px;">ChN: Moje receptory węchowe nie wykrywają żadnych odorantów, tym bardziej wskazujących na to, że w najbliższym otoczeniu znajdują się liczne olejki eteryczne związane z jakimkolwiek gatunkiem Piperaceae. Uwaga na temat wilków jest cokolwiek nieracjonalna, ponieważ na tym terenie nie odnotowano osobników tego gatunku.</span><br />
<br style="background-color: #f6f7f9; color: #1d2129; font-family: Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 12px;" />
<span style="background-color: #f6f7f9; color: #1d2129; font-family: "helvetica" , "arial" , sans-serif; font-size: 12px;">BF: Podgatunek! Tak! Tym właśnie dla nich jesteśmy! Mówisz “nie” to myślą, że to “tak”. Zakładamy ciuch z dekoltem, to uważają, że mogą bezkarnie wyciągać swoje łapska! Harujemy, a oni spijają śmietankę! Ciągle gorsze! I jeszcze te ich podsmiechujki, że my takie rozhisteryzowane. Dzieci dopatrzyć? Jeszcze czego! On przecież PRACUJE! A my co? Że niby te wszystkie koszule prasujemy dupami siedząc z kawą na kanapie i oglądając “Spazmy serca Esmeraldy”???! A WON! </span><br />
<br style="background-color: #f6f7f9; color: #1d2129; font-family: Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 12px;" />
<span style="background-color: #f6f7f9; color: #1d2129; font-family: "helvetica" , "arial" , sans-serif; font-size: 12px;">Cz: Hajże dziwo! </span><br />
<span style="background-color: #f6f7f9; color: #1d2129; font-family: "helvetica" , "arial" , sans-serif; font-size: 12px;">Liście brzozy, kwiat przelotu, dokonamy akcji zwrotu... </span><br />
<br style="background-color: #f6f7f9; color: #1d2129; font-family: Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 12px;" />
<span style="background-color: #f6f7f9; color: #1d2129; font-family: "helvetica" , "arial" , sans-serif; font-size: 12px;">E: (PIF-PAF!)</span><br />
<br style="background-color: #f6f7f9; color: #1d2129; font-family: Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 12px;" />
<span style="background-color: #f6f7f9; color: #1d2129; font-family: "helvetica" , "arial" , sans-serif; font-size: 12px;">A (zadumana): Kanonada jak na sylwestra w 1900 r. (ocknęła się i bierze za rękę) Chodź, już tam na ciebie czekają. Koniec tej mordęgi twórczej. Zostaw już ten koszmarek, dość męczenia siebie i innych. Pofruwasz na chmurce z Pratchettem. Ciiii… cicho już cicho. Wiem, że masz jeszcze w zanadrzu kilkanaście tych swoich alter ego. Spokojnie, wszystkie tam pójdziecie. Ten wymiar pomieści każdą ich ilość. Ej! Zostaw już tę procę! Widzę, że celujesz w Mickiewicza. (z pobłażaniem) Przecież anioły wszystko widzą...</span><br />
<span style="background-color: #f6f7f9; color: #1d2129; font-family: "helvetica" , "arial" , sans-serif; font-size: 12px;"><br /></span>Basiekhttp://www.blogger.com/profile/11468199804871495298noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-845081222703818919.post-48122464596439143582017-01-31T01:28:00.001+01:002017-01-31T01:28:02.866+01:00Oni<!--?xml version="1.0" encoding="UTF-8" ?-->
<style type="text/css">
<!-- #toc,
.toc,
.mw-warning {
border: 1px solid #aaa;
background-color: #f9f9f9;
padding: 5px;
font-size: 95%;
}
#toc h2,
.toc h2 {
display: inline;
border: none;
padding: 0;
font-size: 100%;
font-weight: bold;
}
#toc #toctitle,
.toc #toctitle,
#toc .toctitle,
.toc .toctitle {
text-align: center;
}
#toc ul,
.toc ul {
list-style-type: none;
list-style-image: none;
margin-left: 0;
padding-left: 0;
text-align: left;
}
#toc ul ul,
.toc ul ul {
margin: 0 0 0 2em;
}
#toc .toctoggle,
.toc .toctoggle {
font-size: 94%;
}p, h1, h2, h3, li {
}
body{
padding-top : 1in;
padding-bottom : 1in;
padding-left : 1in;
padding-right : 1in;
} -->
</style>
<br />
<div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh1wyJKk-oblnoreHzDKHqDF5H1AFxlfN4V99ryATlvuiEp53uQgpAAPfnMAtzrZmvv6GUGtET-xJyyEEgKtM_lBFPrB_OLCdZXzGzJo_TvVz-I04QGsmpQypuA62cHUCj_3GH-MI9-sWs/s1600/planet-581239_1280.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="180" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh1wyJKk-oblnoreHzDKHqDF5H1AFxlfN4V99ryATlvuiEp53uQgpAAPfnMAtzrZmvv6GUGtET-xJyyEEgKtM_lBFPrB_OLCdZXzGzJo_TvVz-I04QGsmpQypuA62cHUCj_3GH-MI9-sWs/s320/planet-581239_1280.jpg" width="320" /></a></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="color: #334a98; font-size: 12pt;"><br /></span></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="color: #334a98; font-size: 12pt;">Czy udałoby mi się spotkać Magę? </span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="color: #334a98; font-size: 12pt;"><br /></span></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;">Zadawałem sobie ciągle to pytanie kreśląc kolejne symbole. Podrzucali mi kartki szparą pod drzwiami. Nie wiem kim byli ani skąd przybyli. Gdy gasili mi na noc światło, w poświacie z korytarza obserwowałem dziwne cienie. Nigdy nie słyszałem żadnych głosów. Żaden strażnik nie pokrzykiwał na więźniów. Nie było sprośnych dowcipów ani poleceń przełożonych. Jedyne dźwięki to skrzypienie wózka rozwożącego jedzenie i stukanie klap w drzwiach.</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;">Nie wiem po co nas tu trzymali. Rytm dnia wyznaczało zapalające się i gasnące światło. Z nudów zacząłem jakimś kawałkiem żelaza rysować po ścianach. Po nocy, pod drzwiami leżał stos kartek i węgle. Rysowałem litery. Rysowałem wszelkie symbole jakie przyszły mi na myśl. Słowa z rysunkami, jak w elementarzu pierwszoklasisty.</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;">Wielki słownik ziemskiej mowy.</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;"><br /></span></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="color: #334a98; font-size: 12pt;">Mam nadzieję, że chowają te kartki. Powstanie z nich książka, za pomocą której będą mogli w końcu z nami rozmawiać.</span>
</div>
</div>
Basiekhttp://www.blogger.com/profile/11468199804871495298noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-845081222703818919.post-37498237043387506592016-11-22T13:00:00.000+01:002016-11-22T13:03:59.829+01:00Biedronka<!--?xml version="1.0" encoding="UTF-8" ?-->
<style type="text/css">
<!-- #toc,
.toc,
.mw-warning {
border: 1px solid #aaa;
background-color: #f9f9f9;
padding: 5px;
font-size: 95%;
}
#toc h2,
.toc h2 {
display: inline;
border: none;
padding: 0;
font-size: 100%;
font-weight: bold;
}
#toc #toctitle,
.toc #toctitle,
#toc .toctitle,
.toc .toctitle {
text-align: center;
}
#toc ul,
.toc ul {
list-style-type: none;
list-style-image: none;
margin-left: 0;
padding-left: 0;
text-align: left;
}
#toc ul ul,
.toc ul ul {
margin: 0 0 0 2em;
}
#toc .toctoggle,
.toc .toctoggle {
font-size: 94%;
}p, h1, h2, h3, li {
}
body{
padding-top : 1in;
padding-bottom : 1in;
padding-left : 1in;
padding-right : 1in;
} -->
</style>
<br />
<div>
<div awml:style="Normal">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhdOW1TLLc_ml75r8fE3GFGWAcT8r6DwiOKFYY-1vGL_rxtP4ewd1H3_4lIvMIr1pbPzPPiDy7KlTYNrVqYemey9mGZQP_a4oY2kqacukvPrl_Yq50-y1hS8KMb1NIaGu2nV_E22-pPxkA/s1600/ladybug-1271960_1920.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhdOW1TLLc_ml75r8fE3GFGWAcT8r6DwiOKFYY-1vGL_rxtP4ewd1H3_4lIvMIr1pbPzPPiDy7KlTYNrVqYemey9mGZQP_a4oY2kqacukvPrl_Yq50-y1hS8KMb1NIaGu2nV_E22-pPxkA/s320/ladybug-1271960_1920.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Dzień dobry
</div>
<div awml:style="Normal">
Jestem nikim.
</div>
<div awml:style="Normal">
Przechodzisz przeze mnie codziennie
</div>
<div awml:style="Normal">
Obok mnie.
</div>
<div awml:style="Normal">
Migam gdy przewijasz ekran
</div>
<div awml:style="Normal">
Przebiegasz przeze mnie w pędzie życia.
</div>
<div awml:style="Normal">
<br /></div>
<div awml:style="Normal">
</div>
<div awml:style="Normal">
Dyrektorze, prawniku, prezesie, polityku, kierowniku.
</div>
<div awml:style="Normal">
Ale czy jeszcze człowieku?
</div>
<div awml:style="Normal">
<br /></div>
<div awml:style="Normal">
</div>
<div awml:style="Normal">
Nie przynoszę ci korzyści.
</div>
<div awml:style="Normal">
Nie załatwię intratnego kontraktu
</div>
<div awml:style="Normal">
Nie szepnę za tobą słowa jednemu z tych wielkich
</div>
<div awml:style="Normal">
Nie zaimponuję ci wypasioną chatą
</div>
<div awml:style="Normal">
ferrari łamanym przez porsche
</div>
<div awml:style="Normal">
Syntetycznym polimerem krzemoorganicznym.
</div>
<div awml:style="Normal">
<br /></div>
<div awml:style="Normal">
</div>
<div awml:style="Normal">
Dzień dobry
</div>
<div awml:style="Normal">
Jestem zerem.
</div>
<div awml:style="Normal">
Omijasz mnie wzrokiem.
</div>
<div awml:style="Normal">
Słupki, procenty, przychody, dywidendy.
</div>
<div awml:style="Normal">
Jestem twoją stratą.
</div>
<div awml:style="Normal">
Nie opłaca ci się znajomość ze mną.
</div>
<div awml:style="Normal">
<br /></div>
<div awml:style="Normal">
</div>
<div awml:style="Normal">
Zapatrzona przegapiłam pociąg „Sukces“
</div>
<div awml:style="Normal">
Patrzyłam jak biedronka idzie po liściu.
</div>
<div awml:style="Normal">
Liczyłam jej kropki.
</div>
<div awml:style="Normal">
Liczyłam, że człowiek pozostanie człowiekiem.
</div>
<div awml:style="Normal">
Kropek było sześć.
</div>
<div awml:style="Normal">
A ludzi?
</div>
<div awml:style="Normal">
<br /></div>
<div awml:style="Normal">
</div>
<div awml:style="Normal">
Ilu ich jeszcze pozostało?
</div>
<div awml:style="Normal">
Naprawdę.
</div>
</div>
Basiekhttp://www.blogger.com/profile/11468199804871495298noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-845081222703818919.post-63248946435992002052016-09-17T23:43:00.000+02:002016-09-17T23:54:10.070+02:00A otóż nie koniec. Wyliczankę czas zacząć.<div style="background-color: white; color: #1d2129; font-family: helvetica, arial, sans-serif; font-size: 14px; margin-bottom: 6px; margin-top: 6px;">
(przed przeczytaniem wierszyka warto zapoznać się z krótką formą, która była w poprzednim wpisie, bo rymowanka wynika z tego, co tam było)<br />
<br />
Entliczek pentliczek,<br />
zarzygany chodniczek<span class="text_exposed_show" style="display: inline;"><br />a na tym chodniczku<br />zwinięty w kłębku<br />ziemski śmietniczek.</span></div>
<div class="text_exposed_show" style="background-color: white; color: #1d2129; display: inline; font-family: helvetica, arial, sans-serif; font-size: 14px;">
<div style="margin-bottom: 6px;">
A tym śmietniczkiem<br />
kieruje dzieweczka<br />
z opóźnionym zapłonem<br />
furii bombeczka.</div>
<div style="margin-bottom: 6px; margin-top: 6px;">
Ktoś girę jej przetrącił<br />
i skowyt wyzwolił<br />
na odcisk nastąpił<br />
i świat zwinąć pozwolił.</div>
<div style="margin-bottom: 6px; margin-top: 6px;">
Co myśli, zamierza<br />
zemstę knuje krwistą?<br />
Wyhamuj dziewczyno<br />
nie bądź narowistą.</div>
<div style="margin-bottom: 6px; margin-top: 6px;">
A dziewczę drapieżny<br />
uśmiech pokazuje<br />
Bierze duży zamach<br />
i kłębkiem celuje.</div>
<div style="margin-bottom: 6px; margin-top: 6px;">
Entliczek pentliczek<br />
Nasz ziemski chlewiczek<br />
Do kogo wyślemy?<br />
Na Marsa bęc!</div>
</div>
Basiekhttp://www.blogger.com/profile/11468199804871495298noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-845081222703818919.post-10912605743894369482016-09-05T21:18:00.002+02:002016-09-05T21:18:18.805+02:00To koniec. I co teraz?<!--?xml version="1.0" encoding="UTF-8" ?-->
<br />
<div>
<div awml:style="Normal">
<i>
- Srutututu majtki z drutu!
</i></div>
<div awml:style="Normal">
<i>Gówniarz zręcznym kopem podciął mi nogi. Błędnik oszalał. Piszczel wyła z bólu, ja chyba też. Przynajmniej przez ten moment lotu z pionu do poziomu zarzyganego chodnika. Kto, co, dlaczego. Nieważne. Złapałam dech, łapczywie czerpiąc pożywkę dla nieludzkiego skowytu, który wyrwał mi się, bo gówniarz poprawił celnym strzałem w zakończenie mięśnia brzuchatego. Kurwaaa, od kiedy bandyci uczą się anatomii???
</i></div>
<div awml:style="Normal">
<i>Łzy mieszały się z... nie chciałam wiedzieć, z czym. Wyłam, wrzeszczałam a w głowie wirował Wszechświat.
</i></div>
<div awml:style="Normal">
<i>Gdzieś tak przy przedostatniej galaktyce przed końcem wszystkiego, wykrzyczany ból zelżał do pięciuset w dwunastostopniowej skali udręczenia.
</i></div>
<div awml:style="Normal">
<i>Przekręciłam się na plecy. Było mi obojętne, na czym leżę i co zrobię. Patrzyłam w niesamowicie błękitne niebo. Uśmiechało się do mnie. Wyszczerzyłam zęby, bo w chwili obecnej tylko tak umiałam odpowiedzieć a ono puściło oko i zrzuciło mi cieniutką, koloru wody, nić. Chwyciłam ją i nawijałam na palce. Zajęcie to odciągnęło myśli od czterech setek w skali mojej gehenny.
</i></div>
<div awml:style="Normal">
<i>To było interesujące. Nić zmieniała kolor. Wodnistobłękitna przeszła w zieloną, potem w brąz, żółć, pomarańcz, znów błękit, zieleń... Najwięcej było błękitu, potem zieleń, trochę żółtego, sporo brązu. Cienkie to strasznie. Tyle godzin nawijania a mam dopiero małą kuleczkę. Oderwałam na chwilę wzrok od niej, bo coś zmieniło się w moim otoczeniu. Leżałam na małej wysepce. Kilka płyt chodnikowych pode mną, nadal zarzyganych, niestety, a wokół próżnia.
</i></div>
<div awml:style="Normal">
<i>Sprułam świat jak stary sweter babci Czesi.
</i></div>
<div awml:style="Normal">
<i>To koniec. A co będzie dalej?
</i></div>
<div awml:style="Normal">
<i><br /></i></div>
<div awml:style="Normal">
(Tym krótkim tekstem przypominam o swoim istnieniu. Rozpuściłam się w ciągu ostatnich tygodni jak dziadowski bicz i tylko felietony mnie mobilizowały do pisania. Obiecuję poprawę i idę odpokutować czytając warunki ubezpieczenia zbiorowego uczniów potrzebne do następnego felietonu.)</div>
</div>
Basiekhttp://www.blogger.com/profile/11468199804871495298noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-845081222703818919.post-10165964205228910292016-07-30T12:29:00.002+02:002016-07-30T12:29:38.726+02:00Joanna<!--?xml version="1.0" encoding="UTF-8" ?-->
<br />
<div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;">Huk uderzenia. Zgrzyt blachy.</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;">Dwa pędzące naprzeciw siebie auta. Co poszło nie tak? Czy jeden z kierowców przeszarżował? A może drugi zasłabł? Czy przypadkiem nie pękła opona zaskakując pierwszego a potem wszystko było już reakcją łańcuchową? Zdarzają się zasłabnięcia, zawały, ataki padaczki i wiele innych rzeczy. Skąd w ogóle pomysł, że to mężczyźni? Może to mężczyzna i kobieta? Albo dwie kobiety?</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;"><br /></span></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;">Joanna była sama na tym pustkowiu. To znaczy, nie była już sama. Towarzyszyły jej, niestety, dwa rozbite auta. Jakim cudem na tak pustej drodze zderzyły się dwa samochody?</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;">Dzieliło ją od nich kilkaset metrów. Stała wtedy na skraju lasu, znalazła właśnie stanowisko pewnego, rzadkiego ziela i miała pochylić się nad nim. Uśmiechnęła się do siebie i świata, wyobrażała już sobie ekstrakcję cennych składników i różne preparaty jakie z tego zrobi.</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;">Musiały poczekać.</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;"><br /></span></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;">Coś ją popchnęło w kierunku szosy. Pobiegłaby tam nawet bez tego, ale szarpnięcie było nagłe i nie pochodziło z siły jej mięśni.</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;"><br /></span></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="color: #390000; font-size: 12pt; font-style: italic;">Ecce ancilla Domini*</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;"><br /></span></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;">Nigdy nie lubiła biegać. Nie robiła też tego. Wystarczy, że świat pędził. Wysiadła z niego jakiś czas temu na stacji Przylesie i oddaliła się, zostawiając za sobą wagony - sukces, musisz, powinnaś, odpowiednia stopa życiowa, awans, kopanie dołków, bo mnie się należy, chore ego, zawiść i wiele innych. Doprawdy, ten skład był długi. Cud, że lokomotywa ludzkości dawała radę ciągnąć ten cały kram. A może już nie dawała?</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;">Ze zdziwieniem zauważyła swoje długie kroki. Mknęła jak nigdy.</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="color: #390000; font-size: 12pt; font-style: italic;"><br /></span></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="color: #390000; font-size: 12pt; font-style: italic;">Fiat mihi secundum verbum tuum</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;"><br /></span></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;">Bławatki, wiązówka, dziurawiec, bluszczyk kurdybanek, podagrycznik...</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;">Wszystko poza nią. Coś cały czas pchało z tyłu, odciążało kolana, uelastyczniało mięśnie. Mogłaby przysiąc, że Ziemia straciła połowę swojej siły przyciągania.</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;">Jeden z samochodów zaczął płonąć. Była blisko. Zauważyła w płonącym aucie kobietę a z tyłu fotelik z malutkim dzieckiem. Cała krew odpłynęła jej z ciała. Zimny metal wypełnił żyły wypychając na zewnątrz lęk, panikę i wszelkie wątpliwości.</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;"><br /></span></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="color: #390000; font-size: 12pt; font-style: italic;">Pater noster, qui es in caelis,**</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;"><br /></span></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;">Jeden sus. Dwa. Pięć.</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;">Siła z zewnątrz była mocniejsza, grawitacja jeszcze trochę osłabła.</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="color: #390000; font-size: 12pt;">Dziecko płakało. Jego (prawdopodobnie) matka leżała na kierownicy z nienaturalnie wykręconą głową. Spod maski nie wydobywał się już tylko dym, ale pojedyncze płomienie. Dziecko zanosiło się płaczem i krztusiło. Wyglądało na całe i zdrowe. Maska rozgrzewała się a dziwny syk sygnalizował, że wydarzenia idą w bardzo złym kierunku. Kobieta ani drgnęła, dziecko chrypiało, dym robił się gęstszy i czarniejszy, Joanna biegła.</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="color: #390000; font-size: 12pt; font-style: italic;"><br /></span></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="color: #390000; font-size: 12pt; font-style: italic;">sanctificetur nomen tuum</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;"><br /></span></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;">W drugim aucie nikt się nie ruszał. Odrzucone na pewną odległość, pozgniatane jak pazłotko z łapczywie jedzonej czekolady. Nie płonęło. Zostawiła je na potem i pospieszyła ku płomieniom.</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;">Neurony pędziły przekazując rozkazy nie wiadomo skąd do mięśni. Jej mózg funkcjonował jakby obok a nad ciałem przejęło kontrolę coś znacznie silniejszego. Obserwowała siebie z boku.</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="color: #390000; font-size: 12pt; font-style: italic;"><br /></span></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="color: #390000; font-size: 12pt; font-style: italic;">adveniat regnum tuum</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;"><br /></span></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;">Podbiegła do auta. Dziecko zaczęło tracić głos, kobieta nie dawała znaku życia. Joanna szarpnęła drzwi. Wgięte odmówiły współpracy. Płomienie żywo przeskakiwały nad blachą, ciemny dym przedostawał się </span><span style="font-size: 16px;"> </span><span style="font-size: 16px;">do środka </span><span style="font-size: 12pt;">dziurami przy pedałach.</span></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;">„Przecież ona zaraz spłonie“ pomyślał będący poza ciałem mózg Joanny.</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;">Nieludzka siła szarpnęła drzwi a one uparcie nadal odmawiały współpracy. Metal w żyłach popłynął szybciej wyrzucając z zakamarków ciała resztki strachu i paniki. To silniejsze co nią sterowało, błyskawicznie oceniło sytuację.</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="color: #390000; font-size: 12pt; font-style: italic;"><br /></span></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="color: #390000; font-size: 12pt; font-style: italic;">fiat voluntas tua sicut in caelo et in terra </span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;"><br /></span></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;">Materia wokół zgęstniała. Cząsteczki powietrza stukały głucho o siebie. Dzienny błękit ustępował miejsca coraz ciemniejszym barwom niebieskiego przechodzącym w końcu w granat. Swobodne dotąd gazy poruszały się ciężko a zderzenia wydobywały coraz niższe tony.</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;">Supermózg z zewnątrz uniósł jej ręce. Nawet najmniejsza jej żyłka nie nosiła śladu lęku. Zimna stal zrobiła swoje. Joanna widziała cząsteczki gazów, które były płomieniem. Stały w miejscu.</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="color: #390000; font-size: 12pt; font-style: italic;"><br /></span></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="color: #390000; font-size: 12pt; font-style: italic;">Panem nostrum quotidianum da nobis hodie</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;"><br /></span></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;">Odgarniała je dłońmi. Przesuwała lekko wszystko z dala od aut tak, jakby porządkowała przestrzeń. Jej mózg wysłał błagalne „tylko nie łąka i las, na asfalt, przesuń nad asfalt“. Siła zastygła na joktosekundę i odpowiedziała na prośbę zmieniając położenie całej tej, obecnie ciężkiej masy, która jeszcze przed chwilą była ogniem.</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;">Czas zwolnił tak, że lecący w górze ptak zastygł. Granat ustępował. Zmieniał się w niebieski i dążył do błękitu, jakby ktoś puścił film od tyłu. Przeszedł przezeń blednąc. Przestrzenią zawładnęło przejrzyste światło bez żadnego koloru. Nie było śladu stukających cząsteczek. Grawitacja została zneutralizowana w pewien dziwny sposób. Wszystko trzymało się powierzchni jak poprzednio, ale powietrze zrobiło się... miękkie?</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="color: #390000; font-size: 12pt; font-style: italic;"><br /></span></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="color: #390000; font-size: 12pt; font-style: italic;">et dimitte nobis debita nostra</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;"><br /></span></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;">Dziecko płakało. W tym rozciągniętym czasie zastygło z otwartą buzią i przymkniętymi oczami. Przebrzmiewał wydany wcześniej dźwięk. Joanna pochyliła się nad kobietą oceniając sytuację. Przyłożyła delikatnie rękę do głowy ledwo ja muskając. Wolno przeciągnęła w dół, po kręgach szyjnych. Wszechmocny okazał coś podobnego do smutku.</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;">„Walcz! Walcz o nią! Zrobię co mi każesz. Steruj mną ale nie pozwól zrobić z tego dziecka sieroty!“</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;"><br /></span></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;">Joanny dłoń zaczęła poruszać palcami w sposób jakiego nie zaznał żaden instrument. To była jej, i nie jej, gra o życie tej kobiety. Nawet nie muskając skóry, ale tuż nad nią, naciskała, przesuwała, układała. Drugą ręką, tym samym sposobem przekręcała wolno głowę. Najdelikatniejsze klawisze jakimi były kręgi ludzkiego kręgosłupa posłusznie układały się w normalnej pozycji. Przerwany rdzeń kręgowy połączył się.</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;"><br /></span></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;">Ptak nadal wisiał w tym samym miejscu. Chyba nawet nadal miał tak samo otwarty dziób. Dźwięk płaczu dziecka przebrzmiał i otaczała ich cisza jakiej Joanna nigdy wcześniej nie zaznała, nawet na swoim odludziu zwanym Przylesiem.</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;">Supermózg skanował ciało kobiety upewniając się, czy wszystko jest już na dobrej drodze. Joanny ręka wędrowała nad głową przeczesując mózg i naprawiony odcinek kręgosłupa z głównym szlakiem nerwowym.</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;"><br /></span></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;">Ptak zamknął dziób. Bobas otworzył oczy wpatrując się cicho w Joannę. Z jego (prawdopodobnie) matką wszystko już było w porządku, więc podeszła do tylnych drzwi i sięgnęła przez pobitą szybę do malucha. „To prawdziwe dziecko szczęścia, żaden odłamek go nie skaleczył. Lub jej.“ Odpięła pasy fotelika i wyjęła dziecię.</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;"><br /></span></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;">Czas nieco przyspieszył. Ptak znów otworzył dziób i zmienił odrobinę położenie skrzydeł. Dziecko od chwili jej dotyku reagowało normalnie, tak jak jej ciało. Nie płakało wpatrując się w nią nadal.</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;">- Ile masz miesięcy mały smyku? - Dźwięk głosu ją zaskoczył. Był znacznie niższy niż normalnie.</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;">Dziecko wtuliło się w nią. Trzymając je mocno, sięgnęła po dłoń jego (prawdopodobnie) matki i zmierzyła puls. Była pewna, że wcześniej był bardzo wolny, prawie niewyczuwalny, tak jak wszelki ruch w ich strefie, ale pod jej dotykiem przyspieszył. Z ust kobiety dobiegło westchnienie.</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="color: #390000; font-size: 12pt; font-style: italic;"><br /></span></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="color: #390000; font-size: 12pt; font-style: italic;">sicut et nos dimittimus debitoribus nostris</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;"><br /></span></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;">Z dzieckiem przy piersi podeszła do drugiego auta, wyciągnęła wolną rękę i poczuła moc. Bobas drgnął. Nie musiała nic dotykać, grać na ludzkich kościach. Mocne stłuczenia, utrata przytomności, trochę krwi, ale w środku wszystko w porządku. Poczuła dziwną woń. Cząsteczki alkoholu unoszące się lekko nie pozostawiały wątpliwości. Moc stężała. Dziecko też. Gniew rozgrzał metal w żyłach a rękę świerzbiło by posłać kulę ognia w kierunku drugiego auta.</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="color: #390000; font-size: 12pt; font-style: italic;"><br /></span></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="color: #390000; font-size: 12pt; font-style: italic;">et ne nos inducas in tentationem</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="color: #390000; font-size: 12pt; font-style: italic;"><br /></span></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="color: #390000; font-size: 12pt; font-style: italic;">et ne nos inducas in tentationem!</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt; font-style: italic;"><br /></span></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt; font-style: italic;">ET NE NOS INDUCAS IN TENTATIONEM!</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;"><br /></span></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;"><br /></span></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;"> „Co ja robię??? Nie mam prawa odbierać nikomu życia. Nie chcę!“ Odwróciła się szybko bojąc się, że może zmienić zdanie.</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="color: #390000; font-size: 12pt; font-style: italic;"><br /></span></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="color: #390000; font-size: 12pt; font-style: italic;">sed libera nos a malo</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;"><br /></span></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;">Światło robiło się normalne pozwalając błękitowi panować nad tą częścią świata tak, jak poprzednio.</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt; font-style: italic;"><br /></span></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt; font-style: italic;">Amen</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;"><br /></span></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;">Ptak machał normalnie skrzydłami i w końcu mógł odlecieć. Joanna poczuła lekki wiatr na twarzy. Moc odeszła. Jej ciałem sterował już tylko jej mózg a serce wypompowywało zimny metal. Oparła się o uratowany przed ogniem samochód i przymknęła oczy. Chciało jej się spać, ale zmobilizowała resztę swoich sił, otworzyła oczy i ostrożnie, z dzieckiem na rękach, poszukała w aucie telefonu i wezwała pomoc. Usiadła wolno na trawie.</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;">Dopiero mogła przyjrzeć się małemu człowiekowi, którego dzięki Mocy uratowała najpierw od ognia a potem sieroctwa. „Córuchna tatuchna“ - uniosła brwi bezgłośnie czytając.</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;">- Czyli jesteś dziewczynką - uśmiechnęła się do małej, która ciągle się w nią wpatrywała.</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;">Po jakimś czasie nadjechały dwie karetki pogotowia. Ktoś przejął od niej dziecko. Nagle zrobił się tłum ludzi. Nie wiedziała już gdzie jest, co się wokół dzieje. Jej powieki stały się jak cząsteczki, które odgarniała jeszcze niedawno temu. Ciążyły z niewyobrażalną siłą.</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;">Ktoś zapytał o jej adres. Otworzyła oczy i spojrzała w górę widząc córuchnę tatuchna oddalającą się na rękach ratownika, ale nadal bacznie wpatrującą się w jej twarz.</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;">Wolno odpowiedziała i dała usadzić się w jakimś samochodzie, który zawiózł ją do domu. Do jej Przylesia.</span></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;">---</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;"><br /></span></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;"><br /></span></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;"><br /></span></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;">- Dzień dobry pani! - oderwał ją od pracy młody, kobiecy głos.</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;">Chociaż miała za sobą lata zdrowej pracy i ciągłego ruchu to wiek robił swoje i wyprostowanie zajęło chwilę.</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;">Kilkanaście metrów dalej, przy drodze kończącej się przy jej domu stała wysoka szatynka.</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;">- Dzień dobry - odpowiedziała na pozdrowienie.</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;">Młoda kobieta drgnęła. Wyglądała tak, jakby szukała gorączkowo czegoś w pamięci.</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;">- Przepraszam, trochę się zgubiłam. - podjęła - Ale ja panią skądś znam. - dopowiedziała z wahaniem.</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;">- Nie przypominam sobie byśmy się spotkały - zauważyła Joanna.</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;">- Być może pomyliłam panią z kimś. - powiedziała wolno tamta. - Szukam pewnego miejsca - znów się zawahała - kiedyś miałyśmy tu niedaleko z mamą wypadek, pijany kierowca uderzył w nas autem.</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;">Joanna w jednej chwili poczuła się młodsza o te dwadzieścia kilka lat, ale mimo tego oparła się na szpadlu. Serce żywiej zabiło poganiając krew w jej żyłach. Powietrze wokół zgęstniało. Czas zwolnił.</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;">- Córuchna tatuchna... - wyszeptała.</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;"><br /></span></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;"><br /></span></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;">------------------------------------------------</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 10pt;">*</span><span style="color: #390000; font-size: 10pt;"> </span><span style="color: #390000; font-size: 10pt; font-style: italic;">Ecce ancilla Domini,</span><span style="color: #390000; font-size: 10pt;"></span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="color: #390000; font-size: 10pt;">Oto ja Służebnica Pańska.</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="color: #390000; font-size: 10pt;"> </span><span style="color: #390000; font-size: 10pt; font-style: italic;">Fiat mihi secundum verbum tuum.</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="color: #390000; font-size: 10pt;">Niech mi się stanie według słowa twego.</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="color: #390000; font-size: 10pt;">**</span><span style="color: #390000; font-size: 10pt; font-style: italic;">Pater noster, qui es in caelis,</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="color: #390000; font-size: 10pt;">Ojcze nasz, któryś jest w niebie</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="color: #390000; font-size: 10pt; font-style: italic;">sanctificetur nomen tuum,</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="color: #390000; font-size: 10pt;">święć sie Imię Twoje</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="color: #390000; font-size: 10pt; font-style: italic;">adveniat regnum tuum,</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="color: #390000; font-size: 10pt;">przyjdź królestwo Twoje</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="color: #390000; font-size: 10pt; font-style: italic;">fiat voluntas tua sicut in caelo et in terra. </span><span style="font-size: 10pt;">Jako w niebie tak i na ziemi</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="color: #390000; font-size: 10pt; font-style: italic;">Panem nostrum quotidianum da nobis hodie</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 10pt;"></span><span style="color: #390000; font-size: 10pt; font-style: italic;">et dimitte nobis debita nostra,</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="color: #390000; font-size: 10pt;">i odpuść nam nasze winy</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="color: #390000; font-size: 10pt; font-style: italic;"> sicut et nos dimittimus debitoribus nostris,</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="color: #390000; font-size: 10pt;">jako i my odpuszczamy naszym winowajcom</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="color: #390000; font-size: 10pt; font-style: italic;">et ne nos inducas in tentationem,</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="color: #390000; font-size: 10pt;">i nie wódź nas na pokuszenie</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="color: #390000; font-size: 10pt; font-style: italic;">sed libera nos a malo. </span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="color: #390000; font-size: 10pt;">ale nas zbaw ode złego.</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
</div>
</div>
Basiekhttp://www.blogger.com/profile/11468199804871495298noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-845081222703818919.post-7305913314697382522016-07-28T11:12:00.002+02:002017-08-25T23:00:09.182+02:00Drzwi<!--?xml version="1.0" encoding="UTF-8" ?-->
<br />
<div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<!--?xml version="1.0" encoding="UTF-8" ?-->
<br />
<div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;">Siad! Nogi ściśle przy sobie. Kucnij. Garb się mocno. Jeszcze mocniej!</span>
</i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;"><br /></span></i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;">Trzask!</span></i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;"><br /></span></i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;">Jestem kwiatem lotosu na spokojnych wodach. Jestem kwiatem lotosu, którego nic nie wzrusza. Jestem piertentegodolonym kwiatem lotosu na niewzruszonej niczym tafli jeziora.</span>
</i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;"><br /></span></i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;">Trzask!</span></i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;"><br /></span></i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;">Jestem lotosem, słonko świeci, ptaszki ćwierkają.</span>
</i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;"><br /></span></i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;">Trzask!</span></i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;"><br /></span></i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;">Wdeeeeeeeech... - nosem, nosem!</span>
</i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;">Wyyyyyyyyyyyyyydech - usta.</span>
</i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;">Jestem lotosem, trochę zwiniętym lotosem, pomiętym, ale na spokojnej tafli jeziora.</span>
</i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;"><br /></span></i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;">Trzask!</span>
</i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;"><br /></span></i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;">Romantyczka zakichana. Plaża, morze, szum fal, krzyk mew. Złożyć głowę na miękkim piasku, zamknąć oczy i wsłuchać się w dźwięki, dać ponieść się wyobraźni, zatracić się w tym...</span>
</i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;"><br /></span></i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;">Trzask!</span>
</i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;"><br /></span></i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;">By obudzić się w środku piekielnej burzy.</span>
</i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;">Nie ma to jak wejść między topograficzno-pogodową wódkę a zakąskę.</span>
</i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;"><br /></span></i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;">Trzask!</span>
</i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;"><br /></span></i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;">Z jedne strony woda, z drugiej wysoki klif i drzewa.</span></i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;"><br /></span></i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;">TRZASK!!!</span>
</i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;"><br /></span></i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;">Aaaaaaaaaaaaaaa!!!</span>
</i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;"><br /></span></i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;">Piorun uderzył blisko, bardzo blisko. Marta uniosła głowę i zobaczyła przed sobą coś, co przypominało wibrującą taflę szkła a za nią... siebie.</span>
</i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;">Inna fryzura, okulary, inne ciuchy, ale to była ona. Wpatrywały się w siebie szeroko otwartymi oczami, widać, że tamta też nie wiedziała co się dzieje.</span>
</i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;">Powietrze faluje, ozon buzuje. Wokół piekło żywiołu.</span>
</i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;"><br /></span></i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;">Chyba żyję. Oddycham, serce bije, chociaż tętno cofnęło mnie do etapu wieku płodowego.</span>
</i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;">Jestem cała, nieosmalona. Miałam pioruńskie szczęście. Nie nie nie nie nie, tylko nie pioruńskie.</span>
</i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;"><br /></span></i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;">Żyję. Burza się oddala. Nadal kucam na plaży. Patrzę już przed siebie a ona nadal tam stoi.</span>
</i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;"><br /></span></i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;">Obcy! Obcy przybierają postać wybranych ludzi by przejąć Ziemię! Żegnaj Marto, żegnaj moje życie, moja duszo, znajomi, moje kochane, przytulne mieszkanie. Żegnaj ludzkości, obcy idą!</span>
</i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;"><br /></span></i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;">Gdzie Mel Gibson i szklanka wody??? Nie, to coś stoi w wodzie, odpada jedna opcja ratunku.</span>
</i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;">Ripley, co byś zrobiła na moim miejscu? Mam to próbować zabić? Jak? Mogę jedynie obrzucać piaskiem.</span>
</i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;">Ilu ich jest? Dlaczego ja? Co z nami zrobią? Żegnaj świecie!</span>
</i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;"><br /></span></i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;">- Kim jesteś?</span>
</i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;">TO mówi! Ma mój głos. Wszystko mi zabrali, wszystko, nawet głos podrobili!</span>
</i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;"><br /></span></i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;">- Hej! Wszystko z tobą w porządku? Żyjesz?</span>
</i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;">Jakie TO miłosierne i troskliwe. Pyta, czy żyję żeby mi zaraz wyciągnąć wnętrzności na wierzch albo przyłoży rękę do piersi i zostanę suchą skorupką dwustuletniej powłoki człowieka. Wyssie całą energię, całą moją witalność i nic nie będę mogła jej zrobić.</span>
</i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;"><br /></span></i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;">- Hej! Odezwij się, bo się martwię! - Obca podeszła i potrząsnęła lekko Martą.</span>
</i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;">- Nie boję się ciebie! Umrę z godnością! Nie będę błagać o litość! - Wykrztusiła z siebie Marta.</span>
</i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;">Obca wytrzeszczyła oczy.</span>
</i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;">- Dlaczego niby miałabym cię zabijać?</span>
</i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;">- No to wyssiesz mi mózg, energię, czy czort wie co, na jedno wychodzi, będę trupem, ale umrę godnie.</span>
</i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;"><br /></span></i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;">Obca się zamyśliła. Zrobiła się jakaś mniej obca, bo we wszystkich filmach kosmici planujący inwazję i upodabniający się do ludzi są wyprani z emocji. Coś było nie tak, bo w tej wyraźnie było widać proces myślowy, mimika pracowała intensywnie.</span>
</i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;"><br /></span></i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;">- Nie wiem kim jesteś, nie wiem, co się dzieje, ale nie zamierzam wysysać ci mózgu.</span>
</i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;">Marta postanowiła wyrwać się z oparów produkcji Hollywood i zaczęła myśleć.</span>
</i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;">- Jestem Marta. - Zaryzykowała.</span>
</i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;">- Ja też!</span>
</i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;">- Spędzam urlop nad morzem i zasnęłam na plaży.</span>
</i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;">- Ja też.</span>
</i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;">- Pochodzę z miejscowości P.</span>
</i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;">- Ja też!</span>
</i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;">- Jak to???</span>
</i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;">Obca usiadła na piasku obok Marty, znów się zamyśliła, dzięki czemu Marta mogła dokładniej się przyjrzeć jej twarzy. Patrzyła w lustro. Pomijając fryzurę, nieco inaczej wydepilowaną linię brwi i pewną powagę, z którą nie było jej po drodze, patrzyła w lustro.</span>
</i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;">- Urodziłam się w mieście B . Mam dwóch starszych braci i siostrę. Rodzice już nie żyją. - Ocknęła się z zamyślenia Obca.</span>
</i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;">- Też mam dwóch starszych braci i siostrę a moi rodzice nie żyją. Wychowałam się na wsi pod miastem. Skończyłam liceum zawodowe - wyrecytowała cicho Marta.</span>
</i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;">- W liceum miałam przyjaciela Adama.</span>
</i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;">- Stroińskiego?</span>
</i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;">- Tak.</span>
</i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;">- Wychowawcą był zakręcony fizyk...</span>
</i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;">- ...Leszek.</span>
</i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;">Patrzyły na siebie bez mrugnięcia okiem.</span>
</i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;">- Miałam psa...</span>
</i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;">- ...suczkę owczarka podhalańskiego.</span>
</i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;">- W wieku 5 lat wsadziłam palec w tryby sieczkarni.</span>
</i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;">Obca wyciągnęła przed siebie prawą rękę i pokazała nieco zniekształcony paznokieć wskazującego palca.</span>
</i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;">- Chciałam iść na filologię polską, nawet byłam na egzaminach.</span>
</i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;">- I dostałam się.</span>
</i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;">- A ja w trakcie rozmyśliłam się i poszłam na fizykę.</span>
</i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;">Znów cisza pełna skupienia.</span>
</i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;">- Co tu się stało? - Zapytała Marta.</span>
</i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;"><i>- Nie wiem, to ty jesteś po fizyce, ale chyba niechcący trafiłyśmy na przejście między wymiarami.</i></span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
</div>
</div>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
</div>
</div>
Basiekhttp://www.blogger.com/profile/11468199804871495298noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-845081222703818919.post-7118026866803412682016-06-30T10:40:00.003+02:002016-06-30T10:40:56.488+02:00Krótki tekst o zakochanych(Z pewnych powodów jest mi bardzo ciężko na duszy i sercu a do tego zepsuł mi się komputer i do czasu aż będzie dobry zajrzę tylko sporadycznie. Dziś bez fajerwerków, przekleństw i fantastyki.<br />
Coś, na co często nie zwracamy uwagi spodziewając się po miłości romantycznych gestów, wielkich uniesień i nie wiadomo czego. A ona często objawia się inaczej.<br />
Dobrych dni Moi Mili Ludzie zaglądający tutaj.<br />
Idę leczyć rany.)<br />
<br />
<i>Obserwowałam interesującą pantomimę. <br /> Wnosili razem stół. Wpadające
przez otwarte drzwi promienie słoneczne oświetlały im drogę. Szli razem
spokojnie, aż trudno było dostrzec, które z nich prowadziło a które
poddawało się lekko woli tego pierwszego. Nie szarpali meblem. Bez słów
zmierzali do tego samego miejsca. Od czasu do czasu wymieniali
spojrzenia, które zapewne coś oznaczały. Być może tamto krótkie, uważne
mówiło „zwolnijmy, bo muszę <span class="text_exposed_show">wykręcić przy tej szafce“ a ten lekki uśmiech odpowiadał „spokojnie, postoję i zaczekam na ciebie“.<br />
Jedyna w swoim rodzaju linia, uczuciowy światłowód, po którym biegły
sygnały wymykające się wszelkim miernikom, zakodowane szczególnym
kluczem, którego nie potrafią złamać najlepsi hakerzy.<br /> Postawili
mebel, po czym każde, znów bez słów, zrobiło coś innego. On poprzynosił
krzesła, starł stół, rozłożył przygotowaną serwetę. Ona wyszła na chwilę
i powróciła z tacą. Kawa - łyżeczka świeżo zmielonych ziaren
zaparzonych w dzbanku ciśnieniowym, dwie łyżeczki cukru i spora ilość
zimnego mleka - jedyna jaką pił. Napar z różnych roślin - jej hobby. <br /> - Zrobiłam ci blok czekoladowy z orzechami. Taki jak lubisz. - powiedziała patrząc ciepło na niego.<br /> Podszedł, przytulił ją i pocałował czule. Stali tak przez jakiś czas. Niby dwoje a jedno. <br /> Tu silny uścisk, tam palce przeczesujące wolno krótkie, czarne włosy, które wolno ustępowały pola siwiźnie. <br /> Dwa organizmy i jeden wspólny system. Zespół cech, często przeciwnych, ale w jakiś sposób współgrających ze sobą.<br /> Moi rodzice.</span></i>Basiekhttp://www.blogger.com/profile/11468199804871495298noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-845081222703818919.post-63593813609594978012016-06-23T18:16:00.000+02:002016-06-23T18:16:06.807+02:00Czym jest dla mnie pisanieRemont kuchni. Trudny czas. Bardzo trudny czas. Cholernie trudny czas.<br />
Chaos i jedzenie suchego prowiantu nie wpływa twórczo.<br />I znów klnę.<br />
To jedziemy.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAJ6GrBhtORsIhxKyIyCoNGjg1KEfBQT71Dza68YsimNHzww17BPm5AJ-atU6h29G9mRk45mmgo6iU8dReRZ0RsuRYaEViGd-q0TS7AYgqfuW63f5ZZiDBk72fkp6Np4E9ZHL5dqwc3aE/s1600/003.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAJ6GrBhtORsIhxKyIyCoNGjg1KEfBQT71Dza68YsimNHzww17BPm5AJ-atU6h29G9mRk45mmgo6iU8dReRZ0RsuRYaEViGd-q0TS7AYgqfuW63f5ZZiDBk72fkp6Np4E9ZHL5dqwc3aE/s320/003.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
"<span style="background-color: white; color: #1d2129; font-family: helvetica, arial, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 19.32px;">- Aaaaa pieprzę to! - Przemieliła w ustach wraz z tymi słowami garść gipsu i cholera wie czego jeszcze.</span><span style="background-color: white; color: #1d2129; font-family: helvetica, arial, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 19.32px;"> </span><br />
<div style="background-color: white; color: #1d2129; display: inline; font-family: helvetica, arial, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 19.32px; margin-top: 6px;">
Rozejrzała się po pobojowisku będącym do niedawna kuchnią a teraz poligonem budowlanym.<br />Remont oczywiście się przeciągał. Niby przyzwyczaiła się do tego, ale już miała dość, bo ileż można. Menu - głównie kanapki, lodówka - przedpokój, wszystkie szafki - w salonie. Chcesz głupią łyżkę? Leć do pokoju.<br />„Kurwa, jak ja lubię gotować!“ - Szczerze w końcu doceniła to, do czego czasem podchodziła z niechęcią.<br />Pana Perfekcję zirytowało obsadzanie puszek pod kontakty elektryczne. Westchnęła cicho, wrzuciła w wyszukiwarkę „obsadzanie puszek podtynkowych“, obejrzała filmik instruktażowy (zasoby internetu cały czas zadziwiały), podeszła z packą i gipsem i wytłumaczyła to i owo. Poszło sprawnie. Doświadczenie kulinarne przydawało się przy rozrabianiu gipsu do właściwej konsystencji a wprawa zdobyta przy zdobieniu ciast przydała się przy władaniu packą.<br />Pan Perfekcja wypuścił powietrze i humorki i zabrał się do roboty.<br />„Panie, daj byśmy mijali się z humorami, żeby chociaż jedno zachowało zimną krew w takich sytuacjach i podeszło do problemu konstruktywnie.“ - Nie ma jak płynne przejście od rzucania nieopodatkowanymi zawodami do próśb modlitewnych. Ot, cała kwintesencja człowieka z krwi i kości.<br />Od dawna nic jej już nie cieszyło. Uczona od dziecka pracy zadaniowej była przyzwyczajona do czasu intensywnego, ciężkiego wysiłku aż do zakończenia zadania. Z tym się akurat nie zgrali z Panem Perfekcyjnym. On się szybko męczy, irytuje a perfekcja pt. „musi być co do milimetra“ nie była pewna, kogo bardziej doprowadza do szału, czy jego, czy otoczenie.<br />Taki już jest, co zrobić. Ma to swoje dobre strony, bo wszystko jest dokładnie i tak, jak trzeba, ale co się nasłucha w trakcje pracy, to jej. Wypracowała przez lata mechanizm obronny, dystans, ale czasem, po ludzku, ulewało się co nieco.<br />Właściwie pracy nie było tak wiele, jak sobie wyobrażała i pewnie dlatego chodziła podminowana, bo mimo wszystko remont się przeciągał, bo Pan Perfekcyjny łapiąc kilka srok za ogon, musiał być w kilku miejscach naraz. A urlop mijał. A stolarz co jakiś czas pytał, kiedy mogą wejść z montażem szafek.<br />- Aaaaaaa pierdolę to... - Rzuciła innym określeniem tej samej czynności co poprzednio, już mniej agresywnie a bardziej ze znużeniem.<br />Wzięła prysznic dokładnie przepłukując gardło po czym zamknęła się w pokoju, spojrzała niechętnie na cienką warstwę białego pyłu na półkach i otworzyła edytor tekstu.<br />Po jakimś czasie uśmiechnęła się."</div>
<div>
<div style="background-color: white; color: #1d2129; display: inline; font-family: helvetica, arial, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 19.32px; margin-top: 6px;">
<br /></div>
</div>
<div>
<div style="background-color: white; color: #1d2129; display: inline; font-family: helvetica, arial, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 19.32px; margin-top: 6px;">
<br /></div>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Basiekhttp://www.blogger.com/profile/11468199804871495298noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-845081222703818919.post-51453164477860997192016-06-16T08:52:00.000+02:002016-06-16T08:52:31.551+02:00Dymek - na poprawę nastroju w ten zmulaszczy dzieńMałe wprowadzenie w klimat.<br />
Ania nie cierpi dymu tytoniowego. Ania jedzie pociągiem i czuje, że mimo zakazu ktoś kopci w toalecie. Ania nie należy do osób biernych. Ania...<br />
Posłuchajcie ;)<br />
<br />
<!--?xml version="1.0" encoding="UTF-8" ?-->
<br />
<div>
<i><span style="font-size: 12pt;">- Stara! Jaką ja dziś miałam akcję w kiblu w pociągu! Jaram sobie spokojnie szluga. Kryć się muszę, bo Frycem jadę a tam nie można nawet w wucecie.</span>
</i><br />
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;">Czego nie wiesz?! Frycem jechałam. FRY-CEM. No ten, co pindolił palcami po tym śmiesznym pudle z kijem co podpiera klapę. Skąd? Co skąd?! Co skąd?! A skąd mam wiedzieć gdzie wytrzasnął ten kij? Może z mopa wykręcił.</span>
</i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;">Aaaa, skąd jechałam... Mój Brysiu fundnął mi spa w Wiedniu. Tiaaa, taki pakiet, że pierdzielę, wypas.</span>
</i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;">No, i wiesz, szlugam, szlugam a tu ktoś puka. Pomachałam trochę kiecką po tym kiblu, ale krótka to tyle co nic dało. Otwieram a tam jakaś dziwna laska stoi. Jakiś taki nieduży wypłosz, taka wiesz, przylizana, nie to co my. Ale na szpileczkach, nie ma wuja. Uśmiecha się do mnie głupkowato i mówi, że tu nie wolno palić. A co ja, kurwa, czytać nie umiem?! Wiem, że nie można, ale nie będę się jej tłumaczyć i mówię, że jak jej zaraz dam z liścia to tak poleci, że maszynistę od przodu zobaczy!</span></i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<i><span style="font-size: 12pt;">Ta pindzia uśmiechnęła się znów głupkowato. Zaraz się jeszcze zaczerwieni i rozpłacze, pomyślałam. Spojrzała na mnie dziwnie, bąknęła „przepraszam“, odwróciła się i jak się machnie to tyłu... Stara! Jak kiedyś jebnęłaś po pijaku w ścianę i zobaczyłaś gwiazdy to to nic. Aż języka w gębie zapomniałam z bólu.</span>
</i></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;"><i>Co, co??? No ten pierdolony wypłosz wbił mi szpilę w nogę i siedzę teraz w jakimś Zawieciu w szpitalu.</i></span>
</div>
</div>
Basiekhttp://www.blogger.com/profile/11468199804871495298noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-845081222703818919.post-77280567591703650202016-06-15T11:37:00.002+02:002016-06-15T11:50:16.677+02:00Niferet<!--?xml version="1.0" encoding="UTF-8" ?-->
<br />
<div>
<br />
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;">Zrzut odbył się w nocy z 12 na 13 dzień czasu Wielkiego Smoka. Oblepiająca ciemność nie dawała szansy oczom nawet najwprawniejszego tropiciela. Dyskoloty poruszały się tylko według</span><span style="font-size: 12pt;"> prowadzenia maszyn obliczeniowych a całą grupę na miejscu przejęła tutejsza frakcja Mortena. W większości ich ludzie, mieszkający tu od urodzenia, poznawali okolicę od dziecka i obecnie nie potrzebowali wzroku by wiedzieć gdzie się znajdują i dokąd zmierzają.</span></div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;">Niferet miała za zadanie obserwowania w fotochromach drugiego niebieskiego punktu. Pierwszym była ona sama. Każdy najemnik jej oddziału był określonym kolorem i miał swojego barwnego, miejscowego odpowiednika, którego miał się pilnować.</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;">Nie szli grupą. Na wszelki wypadek szybko się rozproszyli a system lokalizacji nie pozwalał im się pogubić.</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;">Niferet była tu już trzy okresy księżyca temu i jeszcze wcześniej, ale to zawsze wyglądało tak samo: zrzut, kolorowe punkty widoczne tylko w fotochromach, przemieszczające się szybko zaułkami miasta, wtopiona w otoczenie, ukryta baza. Zawsze czuła to samo, czyli prawie nic. Wszystko było wyćwiczoną rutyną, nie zdarzały się żadne improwizacje.</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;">Mijając jakieś obiekty poznawała je tylko po głębszej czerni, ale nawet nie próbowała domyślać się ich przeznaczenia. Pewnie normalnie, za dnia miasto żyło. Żony wołały przez okna mężów, jak zwykle zapominających tahili do pracy. Matki wyglądały za swoimi dziećmi bawiącymi się na podwórkach. Na ulicach był zwyczajny ruch i tumult. Teraz wszystko pogrążone było w mniej lub bardziej głębszej czerni.</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;">Czasem, wychodząc za dnia z ćwiczeń w zbrojowni spoglądała w górę by chociaż tak spróbować wyobrazić sobie układ ulic, budynków, status tej czy innej części miasta. Miała na to mało czasu, tyle co przejście z jednego budynku do drugiego. Nikt nie miał prawa zastanawiać się, skąd wzięły się nowe osoby, bo dla zwykłych ludzi baza była zwykłą firmą transportową i każdy obcy mógł zwrócić uwagę tych, których nie powinien prowokować do domysłów.</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;"> Teraz też wszystko szło rutynowo. Musiała tak rozdzielić uwagę by dokładnie śledzić tor ruchu pierwszej niebieskiej kropki a jednocześnie całą sobą wyczuwać otoczenie by nie natrafić na żadne terenowe niespodzianki. Szli w pewnej odległości od siebie, nie za blisko, bo mogliby tworzyć razem zbyt dużą płaszczyznę głębszej czerni. Nie mogli maszerować, ich krok musiał być lekki, mało słyszalny i nieregularny. Żadnych wzorców dla uszu. Mieli być nocnymi gryzoniami grasującymi po zaułkach.</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;">Nifret „tańczyła“ często zmieniając rytm. Wyćwiczone odruchy nie pozostawiały miejsca na strach a „opieka“ operatora maszyny cyfrowej i miejscowego zwalniała ją z troski o topografię miasta. Może za następnym i następnym razem zapamięta wzór ich wędrówki, ale właściwie po co ma zaśmiecać swój umysł.</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;">Nifret nagle stanęła. Fala chłodu rozeszła się po jej ciele.</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<span style="font-size: 12pt;">Wszystkie kropki zniknęły.</span>
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
<br /></div>
</div>
Basiekhttp://www.blogger.com/profile/11468199804871495298noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-845081222703818919.post-20361747535684478572016-06-09T09:31:00.000+02:002016-06-09T09:31:37.921+02:00Wlazł kotek...<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgUGQ1BbACqvUzfCsLivlp7_Mie8nlhrwQIXdwP9_L1QXfuamYnJqYowkI8Wj9EpzunUbpKMcMO1LW4Z7cRF0hiNHnnoOXk7twYvqQKgypkW7mqhgypCeRmrD2kkO9wmdJ8TPyuHuqUoL4/s1600/krecha01.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgUGQ1BbACqvUzfCsLivlp7_Mie8nlhrwQIXdwP9_L1QXfuamYnJqYowkI8Wj9EpzunUbpKMcMO1LW4Z7cRF0hiNHnnoOXk7twYvqQKgypkW7mqhgypCeRmrD2kkO9wmdJ8TPyuHuqUoL4/s320/krecha01.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
...na rozdzielnię elektryczną :D<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2yJXKnPOhyphenhyphenz6c-lGv7-VzrBW8grZlIkd4VU68S-EFWSmH99KH9ea56rYNX8qk1Hn0O4iTJArzfJGgky6um5aH6Rz_dX1q2YBzanCtxQ8DADYkLx0jBlL_OH02Bb4VeQO3yL-RDH356Io/s1600/Krecha02.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2yJXKnPOhyphenhyphenz6c-lGv7-VzrBW8grZlIkd4VU68S-EFWSmH99KH9ea56rYNX8qk1Hn0O4iTJArzfJGgky6um5aH6Rz_dX1q2YBzanCtxQ8DADYkLx0jBlL_OH02Bb4VeQO3yL-RDH356Io/s320/Krecha02.JPG" title="" width="240" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Jak?</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Ano tak:</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgchwOzvE4Bg87e24dwBujnpldNzzRmDO55tl8VmqiRQel19axpoSyhCpu6d2uWxGd0pMX_pgZX91DhZnM3zTLYR9YSSe-DxUE6AbrOZQ-udm8jxdkm8RnKirzJdted7YbHmhJ0Jfev44Y/s1600/Krecha03.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgchwOzvE4Bg87e24dwBujnpldNzzRmDO55tl8VmqiRQel19axpoSyhCpu6d2uWxGd0pMX_pgZX91DhZnM3zTLYR9YSSe-DxUE6AbrOZQ-udm8jxdkm8RnKirzJdted7YbHmhJ0Jfev44Y/s320/Krecha03.JPG" width="240" /></a></div>
<br />
Po gałązkach jarzębiny ;)<br />
<br />
A dlaczego tam wlazł?<br />
Bo ptaszki urządzały ptasie zaloty.Basiekhttp://www.blogger.com/profile/11468199804871495298noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-845081222703818919.post-73036114142649305412016-06-07T10:05:00.002+02:002016-06-07T10:05:47.690+02:00Tekst inspirowany......autorem, którego nazwisko zamieściłam na dole. Imię zresztą też ;)<br />
Tym razem zadanie polegało na napisaniu wierszyka w stylu swojego ulubionego autora.<br />
Oto wierszyk, który "nieznacznie" zmieniłam.<br />
„Wlazł kotek na płotek i mruga,<br />
ładna to piosenka, nie długa.<br />
Nie długa, nie krótka, lecz w sam raz,<br />
zaśpiewaj koteczku, jeszcze raz”.<br />
<div>
<br /></div>
---<br />
<div style="background-color: white; color: #1d2129; font-family: helvetica, arial, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 19.32px; margin-bottom: 6px; margin-top: 6px;">
W najbardziej odległym miejscu wszechświata, gdzie nawet neutrina zawracają, przez kosmiczną pustkę płynął niezwykły układ. Mała gwiazdka pulsowała zielonym blaskiem nie zdając sobie sprawy z tego, że przeczyła wszelkim zasadom termodynamiki.<br />Wydzielając z siebie zieloną energię oświetlała jedynego towarzysza w tym najodleglejszym zakątku czasu i istnienia - planetę O.<br />Nikt nie zna imienia tego, który ją tak nazwał, bo taki ktoś nie istnieje. O, bo towarzysz dziwoląga-gwiazdy był również wyjątkowym wybrykiem sił kosmicznych. O jak obwarzanek, gdyż taki miał kształt ten frapujący wszystkich astrofizyków świat. Bardzo Gruby Obwarzanek.<br />Wirował. Nikt nie wiedział dlaczego. Dopiero gdy ktoś zamiast patrzeć z góry postanowił zmienić perspektywę na oddolną dostrzegł niezwykłe zjawisko.<br />Pod powierzchnią, leżąc na plecach na tym imponującym z punktu widzenia areału, zero g niebycie, przebierały łapkami zielone myszki. Ich ubarwienie było zdeterminowanym działaniem ciała nieb... zielonego. Tempo było jednostajne przywodząc na myśl karuzelę dla chomików w bardzo ekstrawaganckim, kosmicznym wydaniu. Myszki przy bliższym oglądzie stawały się myszami, potem mychami by stać się w końcu myszomonstrami. Nie przeszkadzało im to jednak w beztroskim machaniu łapkami i płynięciu z całym tym majdanem przez bezkresny kosmos.<br />A dziwny świat żył. Na powierzchni, w zależności od położenia względem siły odśrodkowej funkcjonował pewien gatunek dwunożnych. Ci na wewnętrznej części O, z ograniczeniem dopływu światła nieśli na swych karkach większy ciężar grawitacji. Błotniste i ciemne zaułki odstraszały każdego, kto zabłądził w tych rejonach. Im dalej od tego wewnętrznego pierścienia tym lżej, jaśniej i radośniej. Na zewnętrznej krawędzi żyły sobie istoty, które korzystając z dogodnych warunków grawitacyjnych urządzały sobie dzikie rajdy na miotłach. Zwyczajna część populacji omijała również te okolice, bo wiedźmoloty obcując w bliskim sąsiedztwie zielonych myszy miały bardzo często dziwne pomysły, na które skazywały tego zwyczajnego biedaka, który im się przypadkiem napatoczył.<br />I tak, jakimś cudem funkcjonował ten świat pośrodku którego, w centrum obwarzankowej próżni, w miejscu osi obrotu stał fragment płotu.<br />Na nim siedział kot. Czerń podświetlona zielenią dawała efekt, który przeciętnemu zjadaczowi strawy zmieniał pozycję włosów na wertykalną.<br />Kot ziewnął.<br />Siedział od zawsze tak samo. Kontemplował niezliczone eony historii tej pipidówy uniwersum.<br />Miał tylko jedno zadanie, gdy obracając się wraz z planetą O, będąc tyłem do gwiazdy ujrzał ponownie promień światła miauczał. Dwunożni zrywali wtedy kartki w kalendarzach i witali nowy dzień.<br />- Miaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaauuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu... - brzmiało przez długi czas docierając wraz z pierwszymi promieniami do kolejnych rejonów tego cudacznego świata.<br />Skończył a echa niosły ten dźwięk jeszcze do najdalszych krain. Mrugnął ślepiami. Zadumał się na chwilę, która trwała aż oddźwięk przebrzmiał a gdy znów zobaczył pierwszy promień, otworzył wielki pyszczek odsłaniając monstrualne kły, nadając ten nieruchliwej postaci cała gamę określeń związanych ze skrzypnięciem deski w pustym domu, północą na starym cmentarzu i pełną pieluchą.<br />- Miaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaauuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu...- wybrzmiało.<br />Gdzieś na powierzchni tego skalnego bajgla trzasnęły trwożnie drzwi.</div>
<div style="background-color: white; color: #1d2129; display: inline; font-family: helvetica, arial, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 19.32px; margin-top: 6px;">
Inspiracją był Terry Pratchett :)<i class="_lew" title="Emotikon grin"><span aria-hidden="true" class="_4mcd" style="font-size: 0px;">:D</span></i></div>
Basiekhttp://www.blogger.com/profile/11468199804871495298noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-845081222703818919.post-14440780482586658342016-06-04T20:13:00.000+02:002016-06-04T20:13:09.391+02:00Przerywnik małżeński- Mężu, czy mogę zadać ci dziwne pytanie?<br />
- ?<br />
- A w sumie to się przyzwyczajaj...<br />
<br />
Wymyśliłam abstrakcyjny świat i chciałam ustalić czy trzyma się kupy z astrofizycznego punktu widzenia ;)Basiekhttp://www.blogger.com/profile/11468199804871495298noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-845081222703818919.post-66257857962317798732016-06-03T14:01:00.000+02:002016-06-03T14:01:12.157+02:00Wewnętrzne bliźnięta w akcjiNie ma to wymiaru fizycznego. Wszystko siedzi w mojej głowie.<br />
Miałam po prostu z sobą porozmawiać. O sobie, o pisaniu itp.<br />
To pogadałam ;)<br />
Zapraszam :)<br />
<br />
-----------------<br />
<!--?xml version="1.0" encoding="UTF-8" ?-->
<div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
- Borowinowej bordiury brzęczy brzasku brzeszczot.
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
- Że co???
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
- Robię próbę mikrofonu.
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
- Ale to zdanie nie ma chyba żadnego sensu.
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
- A Pani pisanie ma sens?
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
- ...
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
- Dobrze, już dobrze, poniosło mnie trochę.
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
Chcę zaproponować przejście na „ty“, bo w końcu znamy się już od tylu lat. Jutro żegnamy razem tzw. trzeci krzyżyk jak dobrze pamiętam.
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
- ...
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
- Obraziłaś się?
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
- ...
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
- W takim razie sama zacznę jako prowadząca ten wywiad.
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
Wychyliłaś się z cienia mając jakieś 12 lat...
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
- Wychylić to sobie możesz kielicha.
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
-...pamiętam, że już w szóstej klasie chłopcy filowali jak tu by ci podkraść pamiętnik i poczytać. Na szczęście byli, delikatnie ujmując, tak niedorośli jak ty i nie zdawali sobie sprawy z infantylnego stylu tych notek.
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
- Z blagowania również. Doskonale wiedziałam, że czytają i specjalnie koloryzowałam.
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
- Potem wygrana olimpiada polonistyczna, najwyższa nota za pracę stylistyczną przy egzaminach wstępnych do liceum i... cisza.
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
- To już teraz mam zacząć emocjonalną wiwisekcję?
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
- Skoro sobie życzysz.
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
- Życzę sobie zaprzęgu pięćdziesięciu różowych kucyków i karocy z bakłażana.
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
- Bakłażana? Dlaczego???
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
- Jeśli kucyki dobrze się rozpędzą to z pierwszej lepszej górki mam szansę uzyskać pierwszą prędkość kosmiczną i uciec jak najdalej od tak nieudolnych dziennikarek jak... ty. Aerodynamika. Rozumiesz. Dynia nie wchodzi w grę a bakłażany poza tym mają piękny kolor.
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
- Ach, ironiczna jak zwykle.
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
- Ach, domyślna jak zwykle.
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
- Ach, zawsze musisz mieć ostatnie słowo.
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
- ...
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
- Co się stało, że postanowiłaś pisać mając za sobą większość życia?
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
- Nie bądź taką optymistką, bo mogę tak jak prababka dożyć prawie setki.
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
- Nuda? Chęć błyśnięcia...
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
- A zaraz cię trzepnę piorunem.
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
-...i próba zrobienia kariery czy kryzys wieku średniego?
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
- Skoro pani redaktor zna tylko takie motywacje to tylko pogratulować, że jeszcze pracuje tu, gdzie pracuje.
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
Niektórzy ludzie mimo spełnienia w tej czy tamtej sferze czują głód...
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
- Nie widać tego po twojej figurze.
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
- Och, czegoś się jednak uczysz. Nie będę mieć poczucia straconego czasu, który spędzę przy tym... wywiadzie.
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
Wracając do sedna. Spełniona rodzinnie nie miałam pojęcia gdzie mam się odnaleźć zawodowo. Wędrówka po pracodawcach i szukanie swego miejsca było dość frustrujące. Jednak miałam silne przeczucie, że najlepsze jest przede mną. Ostatecznie pogrzebałam marzenie o śpiewaniu.
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
- O proszę, w dodatku Marię Callas tu goszczę.
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
- Są pewne znaczące różnice między nami. Widzę, że pojęcie ironii nieźle przyswoiłaś, więc pozwól, że wrócę do tematu.
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
Zaczęłam na portalu społecznościowym pisać krótkie tekściki i z zaskoczeniem zauważyłam, że podobają się ludziom. Coś w środku zaskoczyło i poczułam, że jestem blisko. Potem wpisane od niechcenia w wyszukiwarkę „pisanie tekstów“ i wśród linków jeden intrygujący.
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
- Czyli?
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
- „Piszę, bo chcę.“ Od tej pory jakieś porozrzucane klocki zaczęły spokojnie ale pewnie wskakiwać na swoje miejsce. Zakiełkowało we mnie takie przekorne „piszę, bo chcę“. Nie, że piszę, bo muszę coś osiągnąć, i nie, bo chcę światu coś udowodnić. Chcę. Po prostu.
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
Uważałam się za osobę mało kreatywną, ale pewna doktor literaturoznawstwa (nie śmiej tego wymawiać, bo nie dźwignę tych twoich prób) pokazała, że mogę to zmienić. Od tej pory doskonale bawię się odkrywając kolejne, niezmierzone pokłady swojej wyobraźni.
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
Zobaczyłam, że jeśli tylko przezwyciężę lenia to jestem w pisaniu nieobliczalna.
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
I nie potrzebuję do tego nawet werandy w domku na uboczu świata i filiżanki kawy. Potrafię robić to wszędzie.
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
- A więc to tylko zabawa?
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
- A czymże jest dobra twórczość jeśli nie zabawą z własną wyobraźnią? Przecież świetnie się sama bawiłam tworząc ten tekst.
</div>
<div awml:style="Normal" class="" style="margin-bottom: 0in; margin-right: 0in; margin-top: 0in;">
:)
</div>
</div>
Basiekhttp://www.blogger.com/profile/11468199804871495298noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-845081222703818919.post-35088039106706456992016-05-31T23:26:00.000+02:002016-06-03T17:45:24.844+02:00Ogłoszenie"Poszukuję przyjaciółki.<br />
<br />
Nie, nie wyszła kiedyś i nie zaginęła bez wieści. Nigdy nie dotarła.<br />
Kilka razy wydawało mi się, że jest tuż tuż, ale przed moim domem skręcała w inną stronę i szła pod inny adres.<br />
Czasem szłyśmy podobnym kursem, ale przy zbliżeniu okazywało się, że jesteśmy na takiej życiowej autostradzie - minęłyśmy się o jakiś pas zieleni lub inne ekrany akustyczne.<br />
<br />
Oczekiwania?<br />
Bezwzględna szczerość, nawet gdyby była dla mnie bolesna. Poradzę sobie, w końcu kiedyś dojrzałam.<br />
Poczucie humoru - jawny kod do mojej duszy.<br />
Nie marudź mi dla sportu. Taka już jestem, że gdy słyszę o problemach to chcę pomóc je rozwiązywać. Wiem, że są ludzie, którzy tego nie chcą. Dlatego ich omijam. Nie tracimy wzajemnie sił na pokonywanie frustracji. Każdemu się czasem ulewa żółci, ale włączanie >>rozwiązywacza<< i wymuszone wyłączanie go jest bardzo męczące. Jeśli będziesz mieć naprawdę problem to będę obok. Wysłucham i postaram się pomóc.<br />
Sama nie wiem co dalej, bo gdy Cię ujrzę to dopiero będę wiedzieć, czy jest między nami to COŚ. Sama wiesz, że to nie takie proste.<br />
<br />
Od siebie obiecuję również bezwzględną szczerość. Moje dzieci potwierdzą, bo nawet nie chciałam im kłamać w sprawie św. Mikołaja i Wróżki Zębuszki.<br />
Chyba nie można się ze mną nudzić, taki tam mentalny MacGyver co to z niczego może zrobić coś, zwłaszcza dla kogoś.<br />
Poczucie humoru potwierdzą liczne referencje.<br />
Nie lubię włazić z butami. Czasem bywam do bólu konkretna, ale szanuję granice sfery osobistej, bo sama ich potrzebuję.<br />
Optymizm jest moją skórą, taka już się urodziłam.<br />
Lojalność jest jedną z najwyższych pozycji w moim kodeksie znajomości.<br />
Kocham muzykę, śpiew, czytanie książek. I pasje. Ludzi z pasją. Długie dyskusje na wszelkie tematy, głupawki i tworzenie abstrakcji. Pewna część ludzi uważa, że jestem dziwna, bo wychodzę poza ramy tego, co znają.<br />
<br />
Nie mogę obiecać Ci, że nie będę Cię ranić, bo jestem tylko człowiekiem. Postaram się, ale wybacz mi wszelkie potknięcia. Umiem przepraszać.<br />
Nie będę Ci się często wypłakiwać. Dawno temu przeszłam etap pt. mam tylu znajomych i żadnego z nich nie ma, gdy tego potrzebuję. Oswoiłam swoją samotność, dołki, PMS-y. Okiełznałam marudę. Nie będę się narzucać bez powodu.<br />
Mam swoje humory, ale wystarczy dać mi trochę czasu a się ogarnę i wrócę.<br />
Nie obchodzi mnie, czy jesteś krawcową, prezesem, lekarzem czy nawet prezydentem. Nie jestem przy kimś dla profitów.<br />
Kilka lat temu wyleczyłam się z zazdrości (uwaga! uczucie grożące skażeniem całego terenu!) i nie zamierzam się uwsteczniać.<br />
<br />
<br />
Po co mi przyjaciółka? Nie wiem, bo dobrze mi samej, ale czuję jakiś nieracjonalny brak.<br />
Chciałabym od czasu do czasu wypić razem wino lub drinka.<br />
Chciałabym żebyś wpadała do mojego domu bez zapowiadania, zastawała bałagan, którego nie chciało mi się ogarnąć lub nie miałam czasu tego zrobić a ja będę się z tym czuła mimo wszystko komfortowo.<br />
Nowa kuchnia czeka na szalone baby z nieograniczoną wyobraźnią kulinarną. Uwielbiam wspólne gotowanie.<br />
Będzie świetnie jeśli lubisz wypady na karaoke i nie będziesz zgrzytać zębami, gdy będę często ustawiać się w kolejce do mikrofonu. Na szczęście nie fałszuję. Nie jestem imprezowiczką, ale lubię czasem wyjść z kimś i złapać zdrowy dystans do codzienności.<br />
<br />
Pozwolę Ci stać za moimi plecami, więc nie wbijaj mi szpil. Nie zemszczę się, ale odejdę na zawsze.<br />
<br />
Na koniec przeczytałam wszystko co napisałam i nie wiem, czy to wysyłać.<br />
<br />
<br />
<br />
Mimo wszystko zaryzykuję."Basiekhttp://www.blogger.com/profile/11468199804871495298noreply@blogger.com5