Wszystkie teksty są... tekstami, więc proszę nie brać ich personalnie. Pisarz konfabuluje, jak to mówi moja koleżanka i oczywiście ma rację.
W tym miejscu otwieram kolejne drzwi swojej wyobraźni. Próbuję się, mierzę z wyzwaniami. Tworzę.
Wszelkie podobieństwa są niezamierzone.
Wszystkie teksty są mojego autorstwa, więc są moją własnością i nie można ich kopiować bez mojej zgody.
czwartek, 9 czerwca 2016
Wlazł kotek...
...na rozdzielnię elektryczną :D
Jak?
Ano tak:
Po gałązkach jarzębiny ;)
A dlaczego tam wlazł?
Bo ptaszki urządzały ptasie zaloty.
albo dołączyć do ptasich zalotów. wszak samotnym jest, druga połówka nie wiadomo gdzie.... a może kotek poczuł zew krwi i postanowił sam obiad upolować ;) albo zleciał z obwarzanka heh
Oj tam ptaszki igraszki.. prąd na lewo chciał pociągnąć;D żeby Pani więcej na puszki miała ;P
OdpowiedzUsuńŻe też ja zawsze życiowo taka mało domyślna :D
Usuńalbo dołączyć do ptasich zalotów.
OdpowiedzUsuńwszak samotnym jest, druga połówka nie wiadomo gdzie....
a może kotek poczuł zew krwi i postanowił sam obiad upolować ;)
albo zleciał z obwarzanka heh
Zdecydowanie obiad wchodził tu w grę ;) z pewnych względów.
UsuńNa obwarzanku mógł siedzieć nasz drugi kot, bo jest czarny i lubi rządzić :D
bardziej mi tam pasuje rudy z uśmiechem kota z cheschire
OdpowiedzUsuńfioletowy, będzie pasował do zielonych myszy ;D
OdpowiedzUsuńzbyt kapłansko ;p
OdpowiedzUsuńto może..niebieski ;)
OdpowiedzUsuń